Kozacy grasują na drogach i zatrzymują turystów
Ukraińska milicja ostrzega: na drogach pojawili się Kozacy. Ich "ekologiczne patrole" zatrzymują kierowców i żądają rozmaitych opłat.
17.07.2009 | aktual.: 17.07.2009 08:30
Ofiarą przedstawicieli kozackich organizacji najczęściej padają obcokrajowcy, którzy nie wiedzą, że nie muszą się zatrzymywać na żądanie takiego patrolu. "Ochotnicy", którzy działają przede wszystkim na drogach prowadzących na Krym, nie mają prawa prowadzić kontroli ekologicznej samochodów, wystawiać mandatów i żądać zapłacenia kary. Nawet mandaty wystawiane przez milicję płaci się w banku. Nie trzeba też kupować specjalnych "talonów ekologicznych" sprzedawanych przez kozackie patrole.
Milicja podkreśla, że "ochotnicy" ubrani są podobnie do jej funkcjonariuszy, ale wykorzystują prywatne samochody - co nie zdarza się prawdziwym milicjantom.
W wypadku jakichkolwiek wątpliwości, można dzwonić na gorącą linię milicji drogowej +38-044 272-46-59.
O tym, jak wyglądają prawdziwy ukraińscy milicjanci, możemy się przekonać na stronie internetowej http://www.sai.gov.ua/pages.shtml?id=1385 .