Koszmarny styczeń w Europie. Paraliż komunikacyjny
Europa boryka się z masowymi strajkami. Pracownicy wychodzą na ulice, żądając lepszych wynagrodzeń i lepszych warunków pracy. Wpływ tych strajków jest znaczący, dotkniętych jest wiele sektorów, jednak najdotkliwsze skutki widać w branży komunikacyjnej.
Wybierając się w podróż do europejskich miast, warto zapoznać się z planowanymi lub właśnie odbywającym się strajkami pracowników lotnisk.
Strajkują pracownicy hiszpańskich lotnisk
Pracownicy obsługi naziemnej Iberii w Hiszpanii strajkowali od 5 do 8 stycznia na wszystkich 29 lotniskach obsługiwanych przez flagowego przewoźnika tego kraju. Strajki, początkowo zaplanowane na grudzień, a następnie zawieszone, zakłóciły około 444 loty linii Iberia, Iberia Express i Air Nostrum. Jednak to nie koniec problemów w tym kraju.
Jak podaje Euronews, w dniach 1–14 stycznia strajkują pracownicy ochrony lotniska Alicante-Elche. Ma to głównie wpływ na kontrole bezpieczeństwa i obsługę bagażu podczas dwóch codziennych dwugodzinnych strajków w godzinach 8.45-9.45 oraz 18.00-19.00.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogólnokrajowy strajk transportu publicznego we Włoszech
24-godzinny strajk transportu publicznego we Włoszech zaplanowany jest na 24 stycznia. Może to spowodować znaczne zakłócenia dla osób dojeżdżających do pracy, korzystających z autobusów, tramwajów i metra. Problemów raczej nie będzie w podróżach pociągami regionalnymi i dalekobieżnymi.
Niestety nie będzie lekko dla podróżnych korzystających z lotów do i z Włoch. Tego samego dnia zastrajkują kontrolerzy ruchu lotniczego w godzinach 13:00-17:00, co może spowodować opóźnienia i odwołania lotów.
Francję również czekają strajki
Francuskie związki kolejowe SudRail i CGT des Cheminots zgodziły się nie strajkować w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, jednak według ich zapewnień w końcu ma do nich dojść, ponieważ spory dotyczące wynagrodzeń wciąż trwają.
Niemieccy maszyniści dołączają
W Niemczech maszyniści, pracownicy kolei, jak i pracownicy transportu towarowego strajkują w dniach 10-12 stycznia, ale na tym się nie skończy. Dalsze strajki przewidywane są w 2024 r.
Wielka Brytania miała również strajkować, jednak akcje, które miały nastąpić w dniach 8-12 stycznia zostały odwołane. Czterodniowy protest został zawieszony zaledwie 20 minut przed planowanym rozpoczęciem po tym, jak burmistrz Londynu Sadiq Khan przedstawił ofertę nowej umowy płacowej.