ŚwiatKoszmarny obraz Guantanamo w pamiętnikach jednego z więźniów

Koszmarny obraz Guantanamo w pamiętnikach jednego z więźniów

Bicie, groźby śmierci, poniżanie seksualne - z opublikowanego niedawno pamiętnika więźnia Guantanamo, Mohamedou Oulda Slahiego, po raz kolejny wyłania się brutalny obraz amerykańskiego obozu, w którym przetrzymuje się podejrzanych o terroryzm. "Dzisiaj nauczymy cię, czym jest wspaniały amerykański seks" - usłyszał pewnego razu od strażników Slahi - od 13 lat więzień nr 760.

Koszmarny obraz Guantanamo w pamiętnikach jednego z więźniów
Źródło zdjęć: © AFP | Ben Stansall

Prawnicy pochodzącego z Mauretanii więźnia długo starali się o publikację jego pamiętnika. Po dekadzie od spisania wspomnień - nadal przebywającego w więzieniu - Slahiego, trafiły one do druku. Jednak fragmenty jego rękopisu zostały zamazane na czarno. Wycinki z 460-stronicowego, napisanego po angielsku "Pamiętnika z Guantanamo" opublikował także m.in. brytyjski "The Guardian" oraz niemiecki "Spiegel". Wyłania się z nich obraz ciągłego bicia i poniżania więźnia, także na tle seksualnym.

W jednym z takich fragmentów, Slahi pisze o "zabawie" strażniczek. "Gdy wstałem, dwie _ zdjęły swoje bluzki i zaczęły mówić takie sprośności, że trudno sobie wyobrazić - co przeszkadzało mi mniej. Najbardziej bowiem zraniło mnie to, że zmuszono mnie do udziału w trójkącie w najbardziej degradujący sposób. Wielu _ nie zdaje sobie sprawy, że mężczyźni cierpią tak samo jak kobiety, jeśli są zmuszani do seksu" - pisał Mauretańczyk, którego cytuje "Spiegel".

Więzień twierdzi, że grożono mu także karmieniem przez odbyt, jeśli będzie prowadził strajk głodowy, przesłuchiwano non stop przez kilka dni, bito, straszono psem, zamykano w ciemnej izolatce. Podczas jednych z takich brutalnych przesłuchań Slahi zaczął się modlić. "'Przestań się modlić skur..., zabijasz ludzi', powiedział _ i uderzył mnie w twarz" - pisze w pamiętnikach więzień, dodając, że jego usta i nos tak spuchły, iż nie był już w stanie mówić.

Slahi trafił do Guantanamo w 2002 r. Wcześniej był krótko więziony w Jordanii i Afganistanie. Jak opisuje niemiecki "Spiegel", amerykańskie służby oskarżały mężczyznę o wspieranie Al-Kaidy i udział w "spisku milenijnym" - planach ataku na lotnisko w Los Angeles w 1999 r.

Brytyjski dziennik "The Guardian" dodaje, że Mauretańczyk faktycznie podróżował do Afganistanu na początku lat 90., by przyłączyć się do walki z komunistycznymi władzami tego kraju. Ale - jak twierdził Slahi - na tym koniec.

Do dziś więzień nr 760 nie stanął przed sądem. Pięć lat temu był nawet bliski uwolnienia po przychylnej decyzji jednego z amerykańskich sądów. Jednak władze, jak podaje "Spiegel", odwołały się od niej. I tak 44-letni dziś Slahi nadal pozostaje w amerykańskim więzieniu na Kubie.

Źródła: "Der Spiegel", "The Guardian".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (143)