"Koszmar trudny do opisania"

"Koszmar"; "Trudno to opisać";
"Niewyobrażalna tragedia" - tak, w krótkich słowach, uczestnicy
akcji ratunkowej najczęściej relacjonowali reporterom warunki
panujące w miejscu tragedii w Katowicach.

Obraz

Na wieści od ratowników z niepokojem czekali bliscy uwięzionych pod gruzami. O swoich krewnych pytali także tych, którym udało się w ostatniej chwili uciec z miejsca katastrofy.

Krótko po tym, gdy runął dach hali wystawowej centrum targowego, w jej pobliżu można było spotkać zszokowanych rannych, bezładnie chodzących po alejkach na terenie targów.

Początkowo w pobliże hali udało się także przedostać niektórym bliskim ofiar, którzy czekali na wieści. Zdarzało się, że wchodzili na drzewa, chcąc wypatrzyć, czy kolejna wynoszona z gruzowiska osoba to przypadkiem nie ich matka, ojciec czy siostra. W czasie akcji nad halą krążyły białe gołębie, które wcześniej były atrakcjami wystawy.

Młody mężczyzna z Wrocławia czekał na informacje o swoim bracie, który, uwięziony pod zawalonym dachem, zadzwonił do niego. Ma coś z nogą, nie wiem, dlaczego go nie wyciągają. Nie dzwonimy już do siebie, bateria w komórce się wyczerpuje - powiedział dziennikarzowi. Po długim oczekiwaniu dostał informację, że z bratem wszystko będzie dobrze. Uśmiechnięty, wycofał się z tłumu.

W jednym z budynków targowych zorganizowano sztab, do którego spływały informacje ze szpitali. Bliscy ofiar czekali na informacje, wielu z nich płakało.

Byliśmy we trójkę, nie wiemy co z naszym kolegą - mówili dwaj panowie w średnim wieku. Dwie kobiety padają sobie w objęcia. Mężczyzna z Chorzowa płacze, nie może się dodzwonić do bliskich, którzy byli razem z nim w hali. Sam ma poobcierane ręce.

Zbigniew Chmurzyński z Siemianowic Śląskich przyszedł na miejsce katastrofy ze swoim szkolonym labradorem Demonem, żeby pomóc w szukaniu ofiar. Nie zatrzymywany przeszedł przez kordon policjantów i wszedł do hali. Gdzie pies wskazywał, strażacy szukali. Dwie osoby znaleźliśmy, niestety już nie żyły -powiedział.

Do pracy przystąpili też prokuratorzy, którzy będą dociekać, czy i kto ponosi winę za tę tragedię. W niedzielę kilku prokuratorów dokona oględzin miejsca katastrofy. Zwrócono się też do zarządu Targów o dokumentację, w tym budowlaną. Z informacji docierających do prokuratury wynika, że przedstawiciele zarządu Targów są za granicą.

Rzecznik katowickiej prokuratury okręgowej Tomasz Tadla podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że najpierw trzeba się skupić na ratowaniu ludzi, a dopiero potem zabezpieczyć dokumenty i przesłuchać świadków. Za wcześnie jeszcze, by kogokolwiek obarczać winą za tak poważną katastrofę - powiedział Tadla.

Jest tam bardzo dużo śniegu. Między nogami są połamane pręty. Pod zawalonym dachem są kolejne wolne przestrzenie wypełnione konstrukcjami stalowym - relacjonował rzecznik.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami