Milica i Stojadin Mirosavljeviciowie zostali zaatakowani w czwartek wieczorem, gdy wysiedli z pociągu w Obiliciu i zaczęli iść w kierunku wsi Plementina. Prócz strzałów słychać było wybuch. Nie wiadomo, czy atak miał podłoże etniczne.
Po wycofaniu się oddziałów jugosłowiańskich z Kosowa w czerwcu 1999 r. Serbowie, stanowiący mniejszość w prowincji, stali się celem ataków ze strony Albańczyków szukających zemsty za lata prześladowań.
Według administrującej prowincją misji ONZ, w tym roku liczba ataków znacznie się zmniejszyła. Atak pod Obiliciem był pierwszym tego rodzaju incydentem od sobotnich wyborów w Kosowie. (and)