Kosiniak-Kamysz wypomina PiS‑owi. "To wstyd"
Podczas konwencji samorządowej Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz wypomniał PiS-owi sytuacje z Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Mówienie o bezpieczeństwie przez te ostatnie lata było po prostu nieprawdziwe - stwierdził.
17.02.2024 | aktual.: 17.02.2024 14:52
W sobotę odbyła się konwencja samorządowa Trzeciej Drogi. Prezes PSL i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że nie ma ważniejszej rzeczy niż polskie bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Europy, NATO i państw sojuszu.
- Podchodzimy do tego najbardziej poważnie, jak się da. Będziemy współpracować ze wszystkimi łącznie, czy nawet na czele z prezydentem Rzeczpospolitej, bo pomimo różnic politycznych i różnego zdania w wielu kwestiach, racja stanu, jaką jest polskie bezpieczeństwo, jest sprawą świętą. Nie podlega to żadnym negocjacjom, nie podlega to żadnym marginesom - mówił Kosiniak-Kamysz.
Powiedział także, że polskie bezpieczeństwo jest zbudowane na trzech filarach, które najpierw określili w postulatach, a następnie przenieśli do umowy koalicyjnej. - Nasi koalicjanci przyjęli to, że trzy filary stanowią o polskim bezpieczeństwie. Wspólnota narodowa, siła w sojuszach, Północnoatlantyckim i Unii Europejskiej, silna dobrze zorganizowana apolityczna armia siły zbrojne Rzeczpospolitej - zaznaczył szef MON.
Prezes PSL-u odniósł się także do PiS-u. Stwierdził, ze "nie mogą odnaleźć się w opozycji, a to zagraża wspólnocie". - Suweren, na którego tak często się powoływali, zdecydował i albo przyjmą to do wiadomości, albo pogrąża się we własnej destrukcji. To nas pewnie mniej obchodzi, ale ta destrukcja, którą sobie urządzają, niestety wprowadza też chaos i zamieszanie, a to służy już naszym wrogom zewnętrznym - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest skandal! To jest naprawdę wstyd!"
- Polska nie zasługuje na opozycje, która będzie tylko krytykować, negować i próbować robić destrukcję. Zobowiązani są wszyscy ci, którzy dostali poparcie społeczne do współdziałania na rzecz bezpieczeństwa. A brak tego współdziałania niestety był namacalnie widoczny - mówił szef resortu obrony narodowej.
Kosiniak-Kamysz przypomniał pierwszą Radę Bezpieczeństwa Narodowego po wyborach. Zwrócił uwagę na to, że RBN zwołuje prezydent. - Wszyscy dobrze wiemy, z jakiej opcji jest pan prezydent - wtrącił. Mówił o tym, że na Radzie pojawili się wszyscy przedstawiciele parlamentu, oraz ministrowie odpowiedzialni za bezpieczeństwo.
- Jakie było nasze zaskoczenie? Jedna partia się nie pojawiła na RBN. Pojawiły się wszystkie kluby parlamentarne, wszystkie koła. Wszyscy przedstawiciele całego parlamentu. Nie przyszli przedstawiciele PiS-u na pierwszą Radę Bezpieczeństwa Narodowego. To jest skandal! To jest naprawdę wstyd! - powiedział wicepremier.
Dodał również, że to "pokazuje, że mówienie o bezpieczeństwie przez te ostatnie lata było po prostu nieprawdziwe".