PolskaKosiniak-Kamysz: nie jesteśmy opozycją totalną, tylko racjonalną. TK został de facto dokumentnie rozjechany i sparaliżowany

Kosiniak-Kamysz: nie jesteśmy opozycją totalną, tylko racjonalną. TK został de facto dokumentnie rozjechany i sparaliżowany

• Nie jesteśmy opozycją totalną - twierdzi Władysław Kosiniak-Kamysz

• Lider PSL o sytuacji wokół TK: nie widzę dobrej woli w PiS

• "Poprzednia władza uchyliła furtkę, a PiS przejechał wielkim walcem"

• Według niego, TK został "de facto dokumentnie rozjechany i sparaliżowany"

15.03.2016 | aktual.: 15.03.2016 09:56

- Nie jesteśmy opozycją totalną. Jesteśmy opozycją racjonalną, która ma pomysł na Polskę. Idzie swoją drogą, niezależną od PiS-u, ale też niezależną od Platformy i Nowoczesnej czy Kukiza. Jesteśmy zupełnie osobnym podmiotem - powiedział programie "Gość poranka" w TVP Info Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL. Dodał, że w konflikcie o Trybunał Konstytucyjny furtka uchylona w ubiegłym roku przez poprzednią władzę "została przejechana wielkim walcem przez PiS" - mówił w programie "Gość poranka" w TVP Info Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

- Będą takie miejsca, że będziemy głosować razem z PiS-em i będą takie miejsca, gdzie z całą opozycją będziemy stawać i bronić zasad demokratycznego państwa prawa i przestrzegania konstytucji - mówił lider ludowców. Zwrócił też uwagę, że samo przestrzeganie prawa to za mało, bo "w tym momencie ważniejsze są dobre obyczaje i dobre zwyczaje". Zapytany o możliwość zażegnania kryzysu powiedział, że "nie widzi tej dobrej woli w PiS".

Kosiniak-Kamysz: Trybunał został de facto dokumentnie rozjechany i sparaliżowany

- Zaczęło się, niestety, od ubiegłego roku, od uchylenia furtki - przyznał lider PSL. Chodzi o wprowadzone przez ówczesną koalicję zmian w ustawie o TK, które umożliwiły wybranie dwóch sędziów Trybunału "na zapas". - To była niedobra sytuacja. Tylko że ta uchylona furtka została przejechana wielkim walcem przez PiS - dodał Kosiniak Kamysz, podkreślając, że Trybunał został de facto "dokumentnie rozjechany i sparaliżowany".

- Niedobrze, że wtedy ta furtka została uchylona, ale też gdybyśmy zastosowali się do orzeczenia Trybunału, które mówi: trzech sędziów zostało wybranych prawidłowo, dwóch nieprawidłowo, to byśmy wyszli z tego pata. Nie było dobrej woli ze strony PiS-u do przyjęcia tego rozwiązania. Brakuje mi dobrej woli po drugiej stronie - powiedział. W jego ocenie inicjatywę w sporze powinien podjąć prezydent Andrzej Duda.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (72)