"Kościół zapłaci za zwycięstwo PiS"
Gdyby PiS wygrało, to dopiero zapłaci Kościół za to zwycięstwo - mówi Lech Wałęsa w wywiadzie dla "Wprost".
26.09.2011 | aktual.: 26.09.2011 11:47
Były prezydent, mówi, że nie ma za złe Kościołowi tego, że księża przekonują, że PiS ma rację w sprawie katastrofy smoleńskiej, bo "Kościół to my wszyscy". - Tylko nie poradzono sobie z politykiem Rydzykiem, który najwięcej przynosi zła Polsce i nam wszystkim. Kościół sobie nie poradził, no i mamy, co mamy - mówi.
Lech Wałęsa dodaje, że dziwi się, że hierarchowie kościelni mnożą wątpliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Nie wiem, czy czasem szatan nas nie prowadzi... Może ten szatan ma teraz więcej do powiedzenia? Bo gdyby im się te sny spełniły i PiS wygrało, to dopiero zapłaci Kościół za to zwycięstwo - twierdzi Wałęsa. Pytany, czy zwycięstwo PiS powinno się zdarzyć, żebyśmy "owoce" zobaczyli czarno na białym, były prezydent odpowiada, że czasem tak myśli. - Tylko ojczyzna jest tak poobijana... A ma szansę, i czy ma przez tych paru nieodpowiedzialnych ludzi jeszcze się poobijać? - zastanawia się.
Lech Wałęsa dodaje, że w wyborach parlamentarnych popiera Andrzeja Celińskiego, Jerzego Borowczaka i Bogdana Lisa, chociaż w jego okręgu wyborczym jest także Leszek Miller. - Miller zachował się dżentelmeńsko, jako pierwszy przyszedł, powiedział: "Zaczynam kampanię, wiem, że pan coś tu znaczy, chciałem powiedzieć, co ja chcę zrobić, a też posłuchać, co pan ma do powiedzenia" - wyjawił. Dodał, że ma inne poglądy niż Miller i nigdy się z nim nie zgodzi, ale "mogą służyć ojczyźnie na różne sposoby".