Kościerzyna: sędzia łapówkarz przed sądem. Brał pieniądze za korzystne wyroki
Bulwersująca sprawa na Pomorzu. Sędzia z dwudziestoletnim doświadczeniem stanął przed Sądem Okręgowym w Koszalinie w roli oskarżonego o korupcję. Brał od podsądnych łapówki za korzystne dla nich rozstrzygnięcie sprawy.
Janusz K. był przewodniczącym Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Wpadł - jak informuje dziennik "Fakt" - przez pazerność.
W 2008 roku sędzia prowadził sprawę lokalnego biznesmena Mariana T. Skazał go na 3 lata więzienia, ale odraczał wykonanie wyroku w nieskończoność - za łapówki. Był przy tym bardzo chciwy - nie pogardził nawet półmiskiem ryby w galarecie.
- Był tak bezczelny, że sam dzwonił do mnie i mówił: "Dawaj pieniądze, bo pójdziesz siedzieć" - relacjonuje zeznania Mariana T. dziennik "Fakt".
Biznesmen w końcu miał dość i zawiadomił policję.
Janusz K. zostal oskarżony o przyjęcie od podsądnych 140 tys. złotych łapówek. W 2014 roku został skazany na 5 lat więzienia, przepadek łapówek i 60 tys. zł. grzywny. Odwołał się od tego wyroku. W czwartek rozpoczął się jego proces w Sądzie Okręgowym w Koszalinie.