PolskaKorwin-Mikke ma nową dietę. "Udowodnię wam, że od tego nie umrę"

Korwin-Mikke ma nową dietę. "Udowodnię wam, że od tego nie umrę"

Kontrowersyjny pomysł lidera Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke ogłosił swój żywieniowy eksperyment. Chce udowodnić, że "fast-foody to normalne pożywienie, jak każde inne".

Korwin-Mikke z nową dietą. Przez miesiąc będzie żywił się tylko w tych miejscach
Korwin-Mikke z nową dietą. Przez miesiąc będzie żywił się tylko w tych miejscach
Źródło zdjęć: © EASTNEWS
oprac. Ewa Walas

28.05.2021 11:55

- Pewien lekarz z kliniki w Londynie przez miesiąc jadł fast-foody i stwierdził, że to zabójcze. Przytył o 6,5 kg, przybyło mu 10 lat i w ogóle ledwo żyje - powiedział w swoim oświadczeniu Janusz Korwin-Mikke.

Polityk stwierdził, że lekarz zdecydował się na wprowadzenie zaledwie 80 proc. fast-foodów do swojej diety.

- Ja postanowiłem przez miesiąc jeść 100 proc. takich posiłków i pokazać, że nie umrę - stwierdził lider Konfederacji.

Zobacz też: Nowe twarze w PiS? Tajemnicza odpowiedź Fogla

Korwin-Mikke dodał, że po zakończonym eksperymencie "pójdzie do Urzędu Stanu Cywilnego sprawdzić, czy nie przybyło mu 10 lat".

Internauci zaniepokojeni

Swoje wątpliwości na temat pomysłu polityka wyrazili internauci.

"Niech Pan po miesiącu zrobi dokładne badania krwi i przejrzy na oczy. Tony cukru, tłuszczów (...) stąd już otwarta furtka do wszystkich chorób. Bez obrazy, ale takie eksperymenty są dla młodych chłopaków, a pan jest nam potrzebny" - wskazał jeden z komentujących.

Korwin-Mikke nie zamierza jednak zrezygnować ze swojego pomysłu.

- Wszystkim, którzy się niepokoją, że mogę od tego umrzeć, przypominam, że sto lat temu Amerykanie jedli 30 razy mniej fast-foodów, a teraz żyją o trzydzieści lat dłużej niż wtedy - powiedział polityk.

Lider Konfederacji wskazał także, że fast-foody to "normalne pożywienie, jak każde inne". Obiecał, że po miesiącu zważy się i poinformuje o swoim stanie zdrowia.

Dieta fast-foodowa. Eksperyment lekarza

Polityk nawiązał swoim wystąpieniem do tegorocznego eksperymentu brytyjskiego lekarza ze szpitala University College London, Chrisa van Tullekena.

Przez miesiąc postanowił on w 80 proc. jeść takie produkty, jak: mrożona pizza, smażony kurczak, paluszki rybne, płatki śniadaniowe i inne gotowe posiłki, wypełnione w dużej mierze chemią.

Skutki swojego badania ocenił jako "katastrofalne". Zdaniem lekarza, "ultra przetworzona żywność" przyniosła 6,5 kg więcej na wadze, zaparcia, lęki, bóle głowy i bezsenność.

Jak ocenił, "postarzał się o 10 lat".

Wskutek eksperymentu, ucierpiało też jego zdrowie psychiczne. Zgodnie z wynikami badania z użyciem rezonansu magnetycznego, dieta wywołała uzależnienie podobne do tych związanych z narkotykami i alkoholem. Zmiany neurologiczne miały utrzymywać się jeszcze miesiąc po zakończeniu badania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)