"Koronny": kosztowny, ale i dochodowy

Zeznania świadków koronnych - według dokumentu - wykorzystano w 1888 sprawach. Liczba jest tak duża, ponieważ dzięki świadkom koronnym podejmowano umorzone już sprawy, np. kradzieże pojedynczych samochodów - stwierdził rozmówca z KGP, który uczestniczył w pracach nad raportem.

Na podstawie zeznań świadka koronnego postawiono do tej pory - jak wynika z materiałów - m.in.: 50 zarzutów kierowania gangiem; 568 zarzutów udziału w gangu; 64 zarzuty usiłowania, podżegania lub dokonanie zabójstwa; 59 zarzutów porwania ludzi; 253 zarzuty podkładania bomb i posiadania broni; 757 zarzutów rozboju; 342 zarzuty handlu i produkcji narkotyków.

Raport podaje, że do tej pory łącznie zabezpieczono i odzyskano mienie warte blisko 23 mln zł., przerwano działalność kilkudziesięciu gangów, których aktywność prowadziła - jak szacują policjanci - do około 500 mln złotych strat w budżecie państwa (przemyt, przestępstwa gospodarcze, wyłudzenia VAT).

Na ochronę świadków koronnych policja wydała do tej pory 11 mln złotych - za część pieniędzy zakupiono specjalne samochody, podsłuchy, kamery, itp.

Instytucję świadka koronnego wykorzystano w śledztwach lub procesach m.in.: gangu pruszkowskiego; przemytu ponad dwóch ton kokainy; gangu "Krakowiaka; "Ala Capone", gangstera z południa polski; domniemanego szefa gangu wołomińskiego "Dziada"; wielkopolskiego gangu "Orzecha".

Status "świadka" przyznaje sąd rozpatrujący daną sprawę - na wniosek prokuratury, która zawiesza wtedy postępowanie wobec takiej osoby (jest ono umarzane po uprawomocnieniu się wyroku). Jeżeli sąd nie przyzna komuś tego statusu, to jego wcześniejsze zeznania - złożone w czasie, gdy gangster miał nadzieję na zostanie "świadkiem" - uznaje się za niebyłe. Status "świadka" traci się w razie udowodnienia kłamstwa w zeznaniach lub popełnienia nowego przestępstwa.

Świadek koronny - jeżeli istnieje taka potrzeba - może przejść operację plastyczną, dostać nowe dokumenty, a nawet zostać ukryty za granicą. (mk)