Koronawirus. Wielka Brytania z nowym środkiem przeciwko epidemii

Koronawirus II falą zakażeń uderzył w świat. Cierpi wiele państw, także Wielka Brytania, gdzie w ciągu ostatniej doby odnotowano blisko 23 tys. zakażeń.

Jak poinformowały brytyjskie media, na które powołuje się PAP, naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham opracowali specjalny preparat, który pomoże w walce z koronawirusem.

Genialnym środkiem ma być spray do nosa, którego zadaniem jest ochrona przed zakażeniem SARS-CoV-2. Dodatkowo, jeżeli jesteśmy już zakażeni, spray ma neutralizować cząstki koronawirusa, które mogłyby zakazić osoby w naszym otoczeniu.

Jak działa spray wynaleziony w Wielkiej Brytanii? Według informacji twórców preparatu ma on wyłapywać cząstki koronawirusa i powlekać je wewnątrz nosa, skąd mogą być usunięte albo przez wydmuchiwanie nosa, albo przez połykanie.

Zdaniem naukowców wirus obleczony powłoką aerozolu nie będzie mógł zostać wchłonięty przez organizm. Jak dodają, jeżeli jakaś cząstka wirusa wydostanie się z organizmu osoby zakażonej, to będzie ona w dużej mierze mniej zakaźna.

- Chociaż nasze nosy filtrują tysiące litrów powietrza każdego dnia, nie ma w nich zbyt dużej ochrony przed infekcją, a większość wirusów przenoszonych drogą powietrzną jest wchłaniana przez nos. Spray, który opracowaliśmy, zapewnia tę ochronę, ale może również zapobiec przenoszeniu wirusa z człowieka na człowieka - podkreśla prof. Liam Grover, jeden z autorów preparatu.

Środek do walki z koronawirusem ma składać się z dwóch polimerów polisacharydowych: karagenu - środka antywirusowego, który często używany jest w żywności, a także gellanu - roztworu wybranego ze względu na przylepność do komórek nosa.

- Ten spray jest wytwarzany z łatwo dostępnych produktów, które są już stosowane w produktach spożywczych i lekach, a my celowo przyjęliśmy takie założenie w naszym procesie badań - podkreślił dr Richard Moakes i dodał, że masowa produkcja sprayu z Wielkiej Brytanii jest możliwa do zorganizowania w ciągu zaledwie kilku tygodni.

Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Birmingham w Wielkiej Brytanii preparat może pomóc w zerwaniu łańcucha transmisji koronawirusa. Sprawy nie zastąpi jednak podstawowych środków, takich jak maseczki czy dbałość o higienę. - Ten spray doda jednak drugą warstwę ochrony, aby zapobiec i spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa - tłumaczył dr Richard Moakes.

Łącznie od początku epidemii koronawirusa w Wielkiej Brytanii obecność wirusa SARS-CoV-2 stwierdzono u blisko 1,5 mln ludzi. Zmarło 53 tys. zakażonych. W listopadzie kraj odnotował rekordową liczbę dodatnich wyników testów na obecność koronawirusa - tak źle nie było nawet w marcu. 12 listopada na Wyspach przybyło ponad 33 tys. zakażonych.

Źródło: PAP