Koronawirus. Wielka Brytania walczy nie tylko z epidemią. Dręczy ją inna klęska

Koronawirus spowił cieniem całą Europę. Najgorsza sytuacja jest we Włoszech i Hiszpanii, jednak niewiele lepiej jest w Wielkiej Brytanii. Sytuacji nie poprawia położenie państwa. Wyspy są zamknięte, pojawia się problem z dostawami, a to spowodowało pojawienie się kolejnej klęski.

Koronawirus. Wielka Brytania walczy nie tylko z epidemią. Dręczy ją inna klęska
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/NEIL HALL

11.04.2020 | aktual.: 11.04.2020 18:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kryzys na Wyspach to już nie tylko krwawe żniwo, które zbiera epidemia koronawirusa, ale też klęska głodu.

Koronawirus. Wielka Brytania walczy nie tylko z epidemią

Jak donosi "Guardian", głód dotyka już 1,5 miliona Brytyjczyków. Powodem jest oczywiście blokada wywołana koronawirusem. Obostrzenia i zastój gospodarczy znacznie wpływają na produkcję pożywienia na Wyspach. Problemem jest też okres przejściowy związany z Brexitem.

Organizacje charytatywne i banki żywności już teraz alarmują o niepokojących wzrostach. Liczba osób potrzebujących pomocy rośnie z dnia na dzień. Jak informuje organizacja Independent Food Aid Network, tam wzrost sięga blisko 300 proc. normy.

Koronawirus. Wielka Brytania przed widmem głodu

O tym, że może dojść do klęski głodu, brytyjskie organizacje informowały jeszcze na trzy tygodnie przed blokadą. Blisko 3 miliony Brytyjczyków mieszka w gospodarstwach, gdzie co najmniej jedna osoba nie dojada.

Sytuację pogorszyła pandemia koronawirusa. Do teraz ponad milion mieszkańców Wysp zgłosiło upadłość, a tym samym straciło swoje źródło utrzymania. Więcej niż 1/3 z tych osób zgłasza problem i woła o pomoc, ponieważ rządowy program socjalny w żaden sposób ich nie obejmie.

Ankieta przeprowadzona na platformie YouGov wyraźnie obrazuje, że kryzys związany z koronawirusem zbyt mocno uderzy w gospodarkę Wielkiej Brytanii. Jak podkreśla dyrektor YouGov, Anna Taylor, bez pomocy rządu ta sytuacja tylko się pogorszy. Potrzebne będą tu znaczne sumy pieniędzy, które będą w stanie zapewnić Brytyjczykom podstawowe wyżywienie w czasie epidemii.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Jak poważna jest sytuacja? W samym Liverpoolu wzrost liczby osób potrzebujących to około 150 procent. Tylko w ciągu ostatnich pięciu dni wydano żywność o wartości 380 tysięcy funtów. Jednak, jak zaznaczają władze, pomoc charytatywna nie wystarczy, by wyprowadzić kraj na prostą.

Źródło: "Guardian"

Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Komentarze (1339)