Koronawirus. Wariant brytyjski w Hiszpanii i Portugalii
Z szacunków prowadzonych w obu krajach wynika, że wariant brytyjski stanowi tam już 50 procent wszystkich aktywnych zakażeń koronawirusem.
30.01.2021 18:59
W sobotę rano rządy w Madrycie i Lizbonie zawarły porozumienie w sprawie przywrócenia kontroli granicznych między krajami. Wejdą one w życie w niedzielę nad ranem i mają obowiązywać do 10 lutego. Granice pomiędzy dwoma krajami przekraczać będą mogły wyłącznie osoby wykonujące pracę w sąsiednim kraju, rezydujące w nim lub przemieszczające się ze względu na "wyższą konieczność".
W związku z rozwojem epidemii kolejne regiony Hiszpanii ogłosiły także nowe restrykcje. W Walencji wprowadzono nakaz stosowania masek ochronnych podczas uprawiania sportu na świeżym powietrzu oraz w trakcie pobytu na plaży. W Leonie i Kastylii zamknięto hotele.
Koronawirus w Polsce
W sobotę w Polsce odnotowano 5 864 nowych przypadków zakażenia. Są też ofiary śmiertelne - 37 082 osoby. Do Polski dotarła także brytyjska mutacja koronawirusa. Pierwszą informację na temat diagnozy szczepu podało laboratorium genXone SA, które specjalizuje się w analizach sekwencjonowania w technologii NANOPORE oraz diagnostyce medycznej. "Laboratorium genXone zidentyfikowało brytyjski szczep koronawirusa B.1.1.7 u chorego z województwa małopolskiego" - napisano w komunikacie.
Brytyjska mutacja koronawirusa została wykryta w październiku 2020 roku. Pochodziła z próbki pobranej we wrześniu na Wyspach. Badania dotyczące szczepu opublikowano jednak dopiero w grudniu.
Wtedy brytyjskie ministerstwo zdrowia przekazało informację, że brytyjska mutacja koronawirusa najprawdopodobniej roznosi się dużo szybciej, niż wirus SARS-CoV-2, który był nam znany od listopada 2019 roku.
Zobacz także: Strajk Kobiet 29.01.2021. Rozmowa z Martą Lempart