ŚwiatKoronawirus w Rosji. Padł kolejny rekord zgonów z powodu COVID-19

Koronawirus w Rosji. Padł kolejny rekord zgonów z powodu COVID-19

Przez ostatnią dobę w Rosji zmarły 752 osoby zakażone koronawirusem. To najwyższy dobowy wskaźnik ofiar śmiertelnych od wybuchu epidemii COVID-19 w tym kraju. Od kilku tygodni rosyjskie władze odnotowują kilkadziesiąt tysięcy nowych zakażeń dziennie.

Koronawirus w Rosji. Padł kolejny rekord zgonów z powodu COVID-19
Koronawirus w Rosji. Padł kolejny rekord zgonów z powodu COVID-19
Źródło zdjęć: © Getty Images | Sefa Karacan/Anadolu Agency
Radosław Opas

752 kolejne zgony, które potwierdzono w sobotę, sprawiają, że z powodu COVID-19 w Rosji zmarło już w sumie 142 253 pacjentów. Poprzedni dobowy rekord ofiar śmiertelnych miał miejsce 6 lipca. Zmarło wówczas 737 osób.

Bardzo wysokie są także wskaźniki nowych zachorowań. W ciągu ostatniej doby zdiagnozowano 25 082 przypadków zakażeń. Tylko w samej Moskwie stwierdzono 5694 infekcji. Łącznie 5 758 300 osób otrzymało już pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2.

Wzrost liczby zakażeń i zgonów rosyjskie władze tłumaczą m.in. odmianą Delta, która przez ekspertów jest uznawana za łatwiej rozprzestrzeniającą się.

Zobacz też: Prof. Parczewski: śmiertelność będzie rosła. COVID-19 zabił już tyle osób, co wszystkie wojny po 1982 r.

Koronawirus w Polsce. Wariant Delta coraz powszechniejszy

Do tej pory w Polsce zdiagnozowano 120 przypadków zakażeń wariantem Delta. Siedem nowych infekcji pochodzi z Warmii i Mazur. Zachorowały osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19 - przekazał Janusz Dzisko, szef Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.

- Dwie informacje są szczególnie niepokojące. Ogólnie mamy mało przypadków zakażeń i dotychczas trudno było trafić na wariant Delta. Tu pojawiło się siedem próbek z Deltą w krótkim czasie. Z rozmów z pacjentami wynika, że zakażeni nie podróżowali za granicę, nie mieli kontaktów z kimś, kto podróżował. Może to oznaczać, że wariant Delta jest już bardziej rozpowszechniony w regionie, niż zakładaliśmy - mówi WP Janusz Dzisko, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.

Eksperci sądzą, że czwarta fala epidemii uderzy w Polsce przede wszystkim w południowo-wschodnią część kraju. Panuje tam najmniejszy odsetek zaszczepionych.

- Kiedy spojrzymy na mapę obrazującą szczepienia, to widać wyraźnie trend - na ścianie wschodniej są województwa, gdzie dzienna liczba wykonywanych szczepień jest najniższa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie. Te województwa najbardziej ucierpią w czwartej fali, jeśli w lipcu nie zrobimy dużego kroku naprzód, jeśli chodzi o liczbę zaszczepionych - mówiła WP prof. Maria Gańczak, epidemiolog i kierowniczka Katedry Chorób Zakaźnych Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Źródło: Reuters

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)