Koronawirus w Polsce. Zmierzamy tam, gdzie Czechy? Grzesiowski: Wkrótce może być podobnie

Koronawirus w Polsce zaczyna budzić coraz większy niepokój. Jak podkreśla dr Paweł Grzesiowki, czekają nas kolejne wzrosty zakażeń, a za niedługo możemy przechodzić ten sam scenariusz co obecnie Czechy.

Koronawirus w Polsce. Czy czeka nas "czeski" scenariusz? Dr Grzesiowski: Już jest podobnieKoronawirus w Polsce. Czy czeka nas "czeski" scenariusz? Dr Grzesiowski: Już jest podobnie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | PAP/EPA/MARTIN DIVISEK, MARTIN DIVISEK

W niedzielę Ministerstwo Zdrowia podało informację, że w ciągu ostatniej doby przybyło 1 934 przypadków zakażeń koronawirusa w Polsce. Oznacza to, że od początku pandemii w naszym kraju jest już 100 074 osób z COVID-19.

Koronawirus w Polsce. Dr Grzesiowski: To się z dnia na dzień nie wyciszy

W rozmowie z Wirtualną Polską dr Paweł Grzesiowski podkreślił, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych wzrostów zakażeń koronawirusem. - Weszliśmy na znacznie wyższy poziom aktywności epidemii. Nie należy się spodziewać, że to z dnia na dzień się wyciszy. Epidemia rozwija się zgodnie z matematycznymi regułami - zaznaczył immunolog.

- Każdy człowiek w Polsce zakaża obecnie około 1,5 kolejnej osoby. To efekt kuli śnieżnej - stopniowego nasilania się kontaktów międzyludzkich od maja. Wzrosty będą utrzymywać się przez najbliższe kilka tygodni. Zwykle fale zakażeń wygasają w ciągu około ośmiu tygodni. Tak samo było w marcu, na początku pandemii. Pierwsze uderzenie trwało blisko dwa miesiące - przypomina ekspert.

Zarzuty pod adresem prezydenta i Kingi Dudy. "Gdzie ona była, kiedy jej ojciec odczłowieczał społeczność LGBT?"

Koronawirus w Polsce. Czeka na "czeski" scenariusz? Już jest podobnie

Jak tłumaczy immunolog, wkrótce może stać się tak, że będziemy przechodzili przez ten sam scenariusz co obecnie Czechy. - W Polsce może być za kilka tygodni podobnie jak u naszych południowych sąsiadów, dlatego konieczne są dodatkowe obostrzenia. Zauważmy jednak, że Czechy - z kraju, który miesiąc temu miał około trzech zakażonych na 100 tys. osób i ogłoszono, że epidemia wygasła - w ciągu dwóch tygodni weszły do grupy rekordzistów Europy. W tej chwili jest tam prawie 300 osób zakażonych koronawirusem na 100 tys. mieszkańców - mówi dr Paweł Grzesiowski.

Jego zdaniem wprowadzenie stanu wyjątkowego było tam koniecznością. - U nich fala epidemiczna przyszła błyskawicznie. Nie ogłosili stanu wyjątkowego ot tak sobie. Tam są zablokowane szpitale, w ciągu czterech tygodni zmarło 300 osób. Trzeba było zostawić ludzi w domach - zaznacza.

Koronawirus w Polsce. Potrzebny stan wyjątkowy? Dr Grzesiowski: To krok ostateczny

Grzesiowski podkreśla jednak, że w Polsce na ten moment nie ma takiej konieczności. - Oczywiście, jeżeli sytuacja się nie pogorszy. Codziennie przybywa nam około 100 do 150 osób hospitalizowanych, potrzebne są nowe miejsca w szpitalach z dostępem do respiratorów i personelu, który może się zaopiekować pacjentami. Z medycznego punktu widzenia, jeżeli nie musimy wychodzić, to najlepiej zostać w domach - tłumaczy i dodaje, że wprowadzenie stanu wyjątkowego to zawsze krok ostateczny.

Pytany o to, czy nie należałoby wprowadzić obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu, ekspert wprost przypomina, że taki nakaz wciąż obowiązuje w miejscach publicznych, a problemem jest jego egzekwowanie.

Koronawirus w Polsce. Dr Grzesiowski o karach

- Oczywiście kary powinny być nakładane na recydywistów. Jeżeli ktoś neguje istnienie koronawirusa, namawia do anarchii, to powinno się za to karać - mówi dr Paweł Grzesiowski. Jak dodaje, wszystko zależy jednak od tego, kto i jak łamie przepisy. - Jeżeli jest to manifestacyjne, to należy te osoby karać. Trzeba pamiętać jednak, że to karanie jest przemocą wobec ludzi. Mandaty budzą sprzeciw. Kara powinna być za poważne uchybienia z premedytacją, nie za drobne potknięcia - zaznacza ekspert.

- Najskuteczniejsza jest edukacja. Jeżeli wszyscy politycy i osoby publiczne będą nosić maseczki, to uda się przekonać też inne osoby - podkreśla dr Paweł Grzesiowski.

Wybrane dla Ciebie

Znęcali się nad niemowlakiem. Dziecko trafiło do szpitala
Znęcali się nad niemowlakiem. Dziecko trafiło do szpitala
Niemieckie media: Berlin nie ma ani jednego schronu
Niemieckie media: Berlin nie ma ani jednego schronu
Wyniki Lotto 18.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 18.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump chce odzyskać bazę Bagram. "Można tam wylądować planetą"
Trump chce odzyskać bazę Bagram. "Można tam wylądować planetą"
Silne wstrząsy na Kamczatce. Wydano ostrzeżenie o tsunami
Silne wstrząsy na Kamczatce. Wydano ostrzeżenie o tsunami
Trump wściekły na krytyczne media. Chce odbierać im licencje
Trump wściekły na krytyczne media. Chce odbierać im licencje
Media: wniosek o odwołanie komendanta stołecznego policji
Media: wniosek o odwołanie komendanta stołecznego policji
Trump już zmienił zdanie? "Pomogę Polsce po wojnie"
Trump już zmienił zdanie? "Pomogę Polsce po wojnie"
Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Javelinów Polsce
Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Javelinów Polsce
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35
11-latka zmarła po wyzwaniu na TikToku. Nawdychała się dezodorantu
11-latka zmarła po wyzwaniu na TikToku. Nawdychała się dezodorantu
Spór o notatkę. Chodzi o upadek rakiety w Wyrykach
Spór o notatkę. Chodzi o upadek rakiety w Wyrykach