Koronawirus w Polsce. Wszystkie problemy władzy

Prawo i Sprawiedliwość ma jeden główny, polityczny cel: przeprowadzić wybory prezydenckie jak najszybciej. Z każdym kolejnym miesiącem obóz władzy może tracić społeczne poparcie. Kryzys dotyka wszystkich, właściwie każdej dziedziny życia. A za rogiem czekają kolejne problemy. Siłą rzeczy uderzą one w rządzących.

Koronawirus w Polsce. Wszystkie problemy władzy
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kamiński
Michał Wróblewski

Większość z tych problemów powstało niezależnie od rządu. Rząd może jedynie zarządzać kryzysami wywołanymi przez pandemię COVID-19. Niemniej prawda o nastrojach społecznych jest taka: gdy są złe, frustracja i złość zawsze wylewane są na władzę. Niezależnie, kto i jak rządzi. Prędzej czy później.

Koronawirus w Polsce. Bieda, bezrobocie, bankructwa

Koronawirus jest coraz bardziej dotkliwy dla przedsiębiorców. Wielu z nich zamknęło lub będzie musiało zamknąć swoją działalność. Problem ten dotyczy zwłaszcza właścicieli małych firm. Jedna trzecia z nich już utraciła dochody. Nie wiadomo, czy w ogóle je odzyska.

W sumie w ostatnim tygodniu marca działalność zawiesiło przeszło 25 tys. firm, a tylko 31 marca i 1 kwietnia prawie 14 tys. Zamykanie lub zawieszanie działalności przedsiębiorstw wiąże się z kolei z rosnącym bezrobociem, które pod koniec roku może być już dwucyfrowe (ok. 10 proc.). W marcu liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyła się o 34 tys., najbardziej od co najmniej 2005 r.

Najbardziej zagrożone zwolnieniami branże to zakwaterowanie, gastronoma, kultura, rozrywka oraz rekreacja. Setki tysięcy ludzi w ciągu ostatnich tygodni otrzymało wypowiedzenia. Często z dnia na dzień zostawali bez środków do życia.

Wiele zakładów pracy decyduje się na zmniejszenie pracownikom wynagrodzeń lub zamrożenie planowanych podwyżek płac (czy też wypłaty premii). Lada dzień może być to większość.

Wniosek jest jeden: pracodawcy i pracownicy szykują się na trudne czasy. Jednocześnie zwyczajnie się ich boją. A strach paraliżuje.

Świadczy o tym również analiza wpisywanych haseł w wyszukiwarkach internetowych. Lista zapytań związanych z utratą pracy jest najwyższa od pięciu lat. Rekordowe wartości w ostatnich tygodniach osiągnęły hasła związane z zasiłkiem dla bezrobotnych. To pokazuje, z jaką sytuacją za chwilę przyjdzie się zmierzyć rządzącym.

Koronawirus w Polsce. Ochrona zdrowia. Ogromne problemy z systemem

Kolejki do lekarzy i czekanie na zabiegi. Dramaty w SOR-ach i horrendalnie drogie usługi medyczne. To znana wszystkim rzeczywistość w Polsce sprzed czasów pandemii COVID-19. Dziś – w czasach zarazy – medycy robią wszystko, co mogą, by ratować ludzkie życie. I to jest dziś priorytetem.

Zabiegi i operacje lekarze zmuszeni są przekładać, pacjenci nie mogą dostać się na stoły chirurgiczne, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Kardiolodzy przewidują, że w kolejnych miesiącach liczba zgonów wzrośnie drastycznie. Na choroby onkologiczne oraz serca rocznie umiera 400 tysięcy Polaków. Koronawirus te statystyki zawyży.

Rząd walczy z pandemią, ale już dziś musi myśleć, co będzie po. Czy obóz władzy ma na to plan? Minister zdrowia jest dziś przecież na pierwszej linii frontu walki z zarazą. Należy do najpopularniejszych obecnie polityków, ale i jego w końcu może uderzyć frustracja ludzi. Sytuacja w systemie ochrony zdrowia to dziś tykająca bomba, która w końcu wybuchnie.

– COVID-19 nie jest jedyną chorobą, na którą będą chorować i od której będą umierać ludzie. Jak najszybciej musimy odmrozić system ochrony zdrowia i wznowić opiekę oraz zabiegi w innych dziedzinach medycyny – przyznał w wywiadzie dla PAP Łukasz Szumowski.

Koronawirus w Polsce. Edukacja. Niepewność uczniów, nauczycieli i rodziców

Kiedy dzieci wrócą do szkoły? – to pytanie zadają sobie dziś z nauczycielami miliony rodzin w Polsce. Nauczyciele w ostatnich dniach mówili nam: – Nie mamy żadnych informacji. Ani o otwarciu szkół, ani o końcu roku szkolnego czy wystawieniu świadectw. Mamy cichą nadzieję, że uda się wrócić do normalnego trybu pracy chociaż w czerwcu. Zdalne lekcje? Nie da się ich porównać z normalnym nauczaniem.

Zarówno ci najmłodsi, jak i starsi uczniowie, przede wszystkim maturzyści, są zestresowani i żyją w niepewności. Kiedy i w jaki sposób odbędą się egzaminy? Nie wiadomo. Jak będzie wyglądała rekrutacja na uczelnie wyższe? Nie wiadomo.

Pytań jest mnóstwo, choć pierwsze odpowiedzi mamy otrzymać od rządu już dziś. W ostatnim czasie jednak często jedyne informacje, jakie docierały do nauczycieli i rodziców, to te z mediów. Zwykle nieoficjalne.

Nauczycielka z małej miejscowości, ucząca w klasach I-III: – Nas te wszystkie informacje zaskakują z dnia na dzień. O naszym życiu i naszych dzieci – tak, naszych w pewnym sensie, bo my za te dzieciaki odpowiadamy – dowiadujemy się z kolejnych wywiadów ministra. Nie mamy żadnych informacji od dyrektorów, nie ma żadnych rozporządzeń. Rodzice dzwonią codziennie i pytają: co dalej? A my odbieramy dziesiątki telefonów jednocześnie prowadząc lekcje przez komputer. Są momenty, że to się staje nie do zniesienia. Dla wszystkich: uczniów, rodziców i dla nas, nauczycieli.

Nauczyciele alarmowali o awariach w systemach zdalnego nauczania, a rodzice zwracali uwagę, że nie w każdym domu jest połączenie z internetem czy komputer dla dziecka.

Nauczyciele wciąż jednak mają nadzieję, że sytuacja w związku z pandemią zmieni się na lepsze na tyle, by – jak określa to jeden z naszych rozmówców – móc "wpuścić dzieciaki do szkół choćby w czerwcu". Ale na to a razie się nie zanosi – twierdzą nasi rozmówcy z administracji państwowej.

Koronawirus w Polsce. Największa susza od lat

W Polsce od wielu tygodni narasta problem gigantycznej suszy. Być może największej od stulecia. Widać to już dziś – po stanie wód w w wielu rzekach i zbiornikach wodnych.

– To już niestety kolejny rok, kiedy musimy mierzyć się z tym wyzwaniem – mówi Wirtualnej Polsce szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Jak przypomina, w ubiegłym roku 340 tysięcy rolników zostało bezpośrednio dotkniętych suszą. – Przeznaczyliśmy na pomoc i odszkodowania rekordową kwotę. Ponad 2,3 mld zł – podkreśla nasz rozmówca.

Czy rząd ma już plan na ten rok? I czy szacuje straty związane z tegoroczną, jeszcze – jak się zapowiada – silniejszą suszą? – Zabezpieczamy środki na ten rok, chociaż, jak wiemy, ten okres jest niezwykle trudny ze względu na pandemię – zaznacza szef KPRM.

Inne zdanie na temat działań rządu ws. suszy ma opozycja. – Władza przez cztery lata nic nie zrobiła. Rząd nie potrafi sprecyzować strat i nie daje możliwości łatwego udowodnienia rolnikom, jakie straty ponieśli. Niezbędny jest także oczywiście program małej retencji i rozbudowa sieci wodnej, która pomagałaby w tych niezwykle trudnych sytuacjach. To jest obszar kompletnie porzucony przez rząd – twierdzi w rozmowie z WP polityk PO Marcin Kierwiński.

Sytuacja związana z suszą naturalnie rodzi obawy, że w tym roku w Polaków kolejny raz uderzy drożyzna. Inflacja to kolejny z szeregu problemów, z którymi trzeba będzie się nam zmierzyć.

Pandemia wszystkich będzie bardzo drogo kosztować. Rachunek na końcu zostanie wystawiony władzy.

Wszystko, co musisz wiedzieć o skutkach suszy w Polsce znajdziesz na naszej grupie na Facebooku. Aktualne wydarzenia, najnowsze informacje, wymiana wiedzy, wskazówek jak można pomóc czy gdzie pomocy szukać. Kliknij, by dołączyć.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1409)