Koronawirus w Polsce. Jacek Sasin apeluje do górników o "niedolewanie oliwy do ognia"

Koronawirus w Polsce. Jacek Sasin apeluje do górników o "niedolewanie oliwy do ognia"

Koronawirus w Polsce. Jacek Sasin apeluje do górników o "niedolewanie oliwy do ognia"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Radosław Opas
14.05.2020 09:51, aktualizacja: 14.05.2020 10:04

- Apelowałbym do wszystkich górników, do związków zawodowych, żeby nie dolewać w tej chwili oliwy do ognia, nie protestować, nie próbować przeszkadzać - stwierdził minister aktywów państwowych Jacek Sasin, komentując doniesienia o możliwym strajku górników w Warszawie.

Wicepremier Jacek Sasin obiecał, że rząd nie planuje przyspieszać procesu wygaszania kopalń. Jak zapewnił, obecna sytuacja związana z epidemią koronawirusa nie będzie miała na to wpływu.

- Częściowe zawieszenie produkcji już nastąpiło, to jest spowodowane sytuacją epidemiczną. Absolutnie koronawirus nie będzie żadnym pretekstem, żeby podejmować jakieś działania długofalowe w kopalniach - powiedział Sasin w Programie 3 Polskiego Radia.

Koronawirus na Śląsku. Jacek Sasin obiecuje: górnicy nie stracą pracy

Minister aktywów państwowych dodał, że jego priorytetowym celem na najbliższe tygodnie i miesiące jest to, aby żaden górnik nie został zwolniony z pracy. - Moim głównym założeniem jest, żeby górnicy nie tracili pracy i żeby zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne - przekonywał minister.

Jacek Sasin odniósł się też do pojawiających się w ostatnich dniach doniesień, wg których w Warszawie niedługo miałby odbyć się strajk górników. Jak zapewnia, jest w stałym kontakcie z władzami związków zawodowych.

- Nie widzę powodów, dla których miałbym się bać górników. Rozmawiamy. Spotkałem się z przedstawicielami związków zawodowych. Przygotowujemy również program naprawczy dla górników. Ten program do końca czerwca powinien być gotowy - ogłosił minister.

Wybory 2020. Jacek Sasin komentuje odwołanie głosowania 10 maja. "Byliśmy gotowi"

Minister aktywów państwowych odniósł się także do kwestii prac, jakie rząd podjął ws. przygotowania do głosowania korespondencyjnego 10 maja, które ostatecznie się nie odbyło.

- Moje obowiązki zaistniały w momencie, kiedy ustawa weszła w życie 8 maja - powiedział Sasin, dodając, że decyzja o druku pakietów wyborczych została podjęta wspólnie przez niego i premiera Mateusza Morawieckiego. - My podjęliśmy te działania jako rząd i premier w poczuciu odpowiedzialności za Polskę - przekonywał.

Wicepremier stwierdził również, że złożony przez Koalicję Obywatelską wniosek o odwołanie go z funkcji ministra aktywów państwowych jest "głupi".

- Wszystko jest głupie. Dotyczy on działań, których nie podejmowałem. Zarzut, że rzekomo przez brak moich działań nie doszło do wyborów, to jest sprzeczność logiczna. Do wyborów nie doszło, bo po zablokowała rozwiązania prawne. Powinni się sami za to odwołać - tłumaczył się Jacek Sasin.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (852)
Zobacz także