Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. GIS wyjaśnia wątpliwości ws. rozbieżności raportowania w liczbie zakażeń

Główny Inspektor Sanitarny zabrał głos ws. różnic w liczbie przypadków koronawirusa. Część raportów nie wpływała codziennie. Opóźnienia wynikały też m.in. z powodu wyłączenia stacji sanitarnych przez zakażenia pracowników. Łącznie różnica wynosi około 22 tys. przypadków w skali kraju.

Koronawirus. Polska. Rozbieżności w raportowaniu przypadkówKoronawirus. Polska. Rozbieżności w raportowaniu przypadkówŹródło: East News, fot: Mateusz Grochocki
d3dlx98
d3dlx98

W raportach sanepidu i Ministerstwa Zdrowia pojawiły się różnice w liczbie zakażeń koronawirusem. Główny Inspektor Sanitarny poinformował na konferencji prasowej, skąd wzięła się tak duża rozbieżność. Wszystkie wyniki z województw mają pojawić się na specjalnej stronie internetowej. Zastępca GIS Izabela Kucharska tłumaczyła, że jest kilka raportów, a dane są zbierane w różnych celach i są nieporównywalne.

Koronawirus. Polska. Rozbieżności w raportowaniu przypadków

Kucharska dodała, że część danych była wpisywania do systemu codziennie, ale niektóre były wpisywane ręcznie. - W pewnym momencie duże aglomeracje miały tyle przypadków, że fizycznie nie nadążały z ich wprowadzeniem. Stacje sanitarne były również ogniskami zakażeń i były wyłączone z działań "covidowych". Nie można było zastąpić tych pracowników, bo to są profesjonaliści - mówiła zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego.

Pełniący obowiązki szefa inspekcji Krzysztof Saczka podkreślał, że przystosowany i zorganizowany jest już nowy system. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wyniki mają być wprowadzane do 48 godz. Saczka zapewnił, że trwa porównywanie wyników z różnych systemów, w tym z tych, które były wprowadzane ręcznie. Rozbieżności dotyczą około 22 tys. przypadków w skali kraju.

d3dlx98

Koronawirus w Polsce. Różnice w zakażeniach. "Będą konsekwencje służbowe"

P. o. Głównego Inspektora Sanitarnego podkreślił, że dane nie przekładają się na sytuację epidemiologiczną. Różnice w zakażeniach koronawirusem mają dotyczyć długiego okresu czasu. Ich znaczenie ma być znikome. Pracownicy sanepidów zostaną zobowiązani do szybszego wprowadzania danych. Saczka zapowiedział, że będą konsekwencje służbowe w stosunku do osób, które są odpowiedzialne za zaniedbania.

Wprowadzone zostaną również zmiany organizacyjne. Kontakt z klientem ma być jak najszybszy. Załoga zostanie podzielona na konkretne zadania i jeden pracownik nie będzie już odpowiadać za wszystkie działania. Kontakt z klientem ma się odbywać od 7 do 15, a sprawa ma być załatwiona w ciągu trzech godzin. Obecnie do inspekcji wpłynęło 150 tys. zgłoszeń. Poziom ich "spracowania" wynosi 93 proc.

Koronawirus. Premier ogłosi wkrótce plan zniesienia obostrzeń? Jarosław Sellin zabrał głos

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3dlx98
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dlx98
Więcej tematów