Koronawirus w Polsce. Francuzi przestrzegają przez organizacją "koronawyborów" prezydenckich

Filmik z relacją Francuzów biorących udział w niedawnych wyborach samorządowych ukazał się w sobotę na profilu facebookowym Szymona Hołowni, niezależnego kandydata na prezydenta. W swoich relacjach mówią oni, że w wyniku organizacji wyborów doszło do wielu zarażeń koronawirusem, a frekwencja była bardzo niska.

Koronawirus w Polsce. Francuzi przestrzegają przez organizacją "koronawyborów" prezydenckich
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | CHRISTOPHE PETIT TESSON
Tomasz Bodył

- Mam znajomych, którzy poszli głosować w merostwie 18. dzielnicy i po tygodniu pojawiły się u nich objawy zarażenia koronawirusem. Była wśród nich m. in moja przyjaciółka, która potem zaraziła część swojej rodziny. U mnie samej, mimo, że byłam bardzo ostrożna, objawy pojawiły się po tygodniu - mówi w filmiku Charlotta Rocher 24-letnia studentka z Francji.

W krótkim, niespełna pięciominutowym filmiku wypowiada się w sumie 7 osób, odnosząc się do wyborów samorządowych, które odbyły się 15 marca br. we Francji. "Członkowie i pełnomocnicy francuskich komisji wyborczych opowiedzieli nam o swoich dramatach. Niektórzy samorządowcy, którzy w tych wyborach uzyskali mandat, podważają jego zasadność. W poruszających słowach apelują do Polaków, aby nie powtarzali ich tragicznego błędu. Organizowanie koronawyborów w jakiejkolwiek formie będzie bezpośrednim narażeniem zdrowia i życia Polaków, a nie świętem demokracji" - czytamy m. in.: w jego opisie w zamieszczonym poście.

Tak wypowiada się inna występująca w nim osoba, Eric Coquerel, członek partii Insoumise:

- W Seine-Saint-Denis [Sekwana-Saint-Denis - francuski departament, odpowiednik polskiego powiatu - red.] trzech burmistrzów ważnych miejscowości zostało poddanych hospitalizacji. Spora część kandydatów i urzędników poniosła śmierć. Te wybory to była katastrofa- mówi Eric Coquerel.

-15 marca zostałam wybrana na radną miasta, a jednak czuję gorycz - relacjonuje z kolei kobieta z Lyonu, która nie przedstawia się jednak z nazwiska w tym filmie. -Moja złość narasta, a to do mnie niepodobne, ale zdałam sobie sprawę, że sytuacja epidemii, a także poziom absencji wyborczej, ponad 65 proc., nie stwarzają warunków do radości i dumy. Zaczęłam się zastanawiać nad legalnością mojego mandatu.

Wszystkie osoby opowiadające w filmie o swoich przeżyciach wypowiadają się jednoznacznie negatywnie w sprawie organizowania wyborów podczas epidemii koronawirusa. Jak wynika z zamieszczonych statystyk w ciągu kilku godzin zobaczyło go ok. 75 tys. osób. Materiał skomentowało dotychczas ponad 200-stu internautów, w większości wypowiadając się przeciwko organizacji wyborów prezydenckich w czasie epidemii koronawirusa w Polsce. "Polubiło" go ponad 2 tys. osób.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Koronawirus. Konstytucjonalista o wyborach. Mówi o jedynym sposobie, by je przełożyć

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (900)