Koronawirus w Polsce. Dyrektor każe uczniom nosić maseczki. Sanepid: nie ma potrzeby
Koronawirus w Polsce. Uczniowie i nauczyciele liceum w Nowym Dworze Gdańskim muszą nosić maseczki ochronne także w trakcie lekcji. Sanepid wyjaśnia, że nie trzeba stosować tak daleko idących zabezpieczeń.
Obowiązek noszenia maseczek wprowadził dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Ziemi Żuławskiej w Nowym Dworze Gdańskim na Pomorzu. - Nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele zabezpieczają usta i nos maseczką czy przyłbicą. Szkoła jest wyposażona i jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo uczniom i naszej kadrze. Specjaliści podają, że zabezpieczenia nie chronią tych, którzy je noszą, a w pewnym stopniu zabezpieczają osoby w otoczeniu. W ten sposób okazujemy szacunek naszym uczniom – mówi portalowi gazeta.pl dyrektor placówki Marian Kwoczek.
Do decyzji dyrektora odniósł się lokalny sanepid. - Wydaje mi się, że w sytuacji uczniów, którzy dużo czasu spędzają ze sobą, gdzie ta interakcja w zamkniętych zespołach i tak funkcjonuje, nie jest to konieczne. Podejrzewam, że część z nich mniej czasu spędza z rodzicami i rodzeństwem niż z tą grupą w szkole - można by więc traktować ich niemal jak domowników – mówi portalowi lowicz.naszemiasto.pl inspektor sanitarny z Nowego Dworu Gdańskiego.
Stanowisko sanepidu wziął pod uwagę dyrektor liceum. W piątek przekazał informację, że obowiązek noszenia maseczek nie jest bezterminowy i w najbliższym czasie być może zostanie zdjęty.
Zamykanie szkół przez koronawirusa. Michał Dworczyk odpowiada, co dalej