Koronawirus w Izraelu. 1,4 tys. pielgrzymów zakażonych
W ubiegły weekend do Izraela z Ukrainy wrócili pielgrzymi, którzy świętowali tam żydowski Nowy Rok. U około 1,4 tys. z nich wykryto zakażenie koronawirusem. Ponad 200 wiernych miało fałszywe wyniki testów na obecność COVID-19.
Jak poinformował dziennik "Haarec", 1,7 tys. podróżnych zainfekowanych koronawirusem wróciło w ostatni weekend do Izraela z pielgrzymki na Ukrainę. Najwięcej, bo aż 1439 chorych osób przyjechało z Ukrainy. 47 zakażonych przybyło z Mołdawii, 23 z Austrii, a 18 z USA.
Uroczystości na Ukrainie związane z Rosz Haszana - żydowskim Nowym Rokiem - odbywały się w ubiegłym tygodniu w Humaniu w obwodzie czerkaskim. Łącznie w święcie wzięło udział 25 tysięcy izraelskich pielgrzymów.
Izraelska policja potwierdziła, że ponad 200 pielgrzymów wróciło do kraju po wcześniejszym okazaniu fałszywych wyników testów na COVID-19.
Premier Naftali Benet zapowiedział już, że wobec tych, którzy podrobili wyniki testów, mogą zostać użyte "surowe środki". Nie wykluczono postępowania karnego.
Zobacz też: Donald Tusk o "nieznośnych bachorach". Jest odpowiedź z PiS
Koronawirus w Izraelu. Liczba zakażeń w kraju rośnie
W niedzielę w Izraelu odnotowano ponad 6,5 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Dzień wcześniej liczba dobowych infekcji przekroczyła 11 tys. Władze obawiają się, że konieczna będzie czwarta dawka szczepionki.
- Nie wiemy, co się stanie. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego w ciągu sześciu miesięcy i trzecia dawka będzie działać dużej - powiedział dyrektor w izraelskim ministerstwie zdrowia Nachman Ash w wywiadzie dla radia 103FM.
Z danych Johns Hopkins University w Baltimore wynika, że na początku września Izrael stał się krajem z najwyższym wskaźnikiem infekcji na jednego mieszkańca.
Przeczytaj również: Koronawirus. Zakażenia i zgony zaszczepionych. Znamy wyniki