Koronawirus. USA z czarnymi prognozami. Już jest blisko
Koronawirus. W USA liczba zgonów na COVID-19 zbliża się do kolejnej bariery. Nowe dane podał Uniwersytetu Hopkinsa. Po zakażeniu SARS-CoV-2 w zmarło niemal 200 tys. Amerykanów. Są też najnowsze modele rozwoju pandemii.
Na COVID-19 w USA zmarło już 194 467 osób - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W raporcie zaznaczono równie, że od początku pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Stanach Zjednoczonych badaniami potwierdzono ponad 6,55 mln zakażeń.
Jeśli obecny trend się utrzyma, to już niebawem bilans ofiar śmiertelnych epidemii przekroczy w USA 200 tys. - zauważa PAP. To najwyższy wskaźnik na świeci. Na drugim miejscu w tym ponurym zestawieniu jest Brazylia z 132 006 śmiertelnymi przypadkami infekcji.
Najnowsze prognozy rozwoju pandemii, przygotowane przez ekspertów z University of Washington w Seattle, mówią, że do końca roku liczba Amerykanów, którzy umrą z powodu COVID-19 przekroczy 400 tys.
Do 3 listopada, czyli do dnia wyborów prezydenckich w USA, liczba ofiar koronawirusa może sięgnąć ok. 257 tys. - informuje CNN.
Koronawirus. USA z czarnymi prognozami
W ostatnim tygodniu najwięcej osób z COVID-19 zmarło na Florydzie (759), w Teksasie (719) oraz w Kalifornii (656).
Z kolei najwięcej nowych przypadków SARS-CoV-2 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców odnotowuje się stanach: Dakota Północna, Dakota Południowa i Missouri.
Koronawirus. Dane polskiego resortu zdrowia
Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u dalszych 377 osób - podało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. Resort poinformował też o śmierci 15 następnych osób.
Łącznie od początku pandemii w Polsce zanotowano 74 529 zakażenia SARS-CoV-2 oraz 2203 zgonów z powodu COVID-19.