Koronawirus. USA. Nowy Jork zamyka szkoły
Koronawirus w USA nie ustępuje. W ciągu ostatniej doby odnotowano ponad 160 tys. nowych przypadków COVID-19. Z powodu wzrostu liczby zakażeń władze Nowego Jorku podjęły decyzję o zamknięciu szkół publicznych.
19.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:54
O zamknięciu szkół poinformował Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Wszystkie placówki od czwartku przejdą na zdalny tryb nauczania.
"Miasto Nowy Jork osiągnęło średni 7-dniowy próg testów z wynikiem pozytywnych w wysokości 3 proc. Niestety, oznacza to, że dla zachowania ostrożności gmachy szkół publicznych zostaną zamknięte jutro, w czwartek 19 listopada. Musimy walczyć z drugą falą COVID-19" - napisał burmistrz w środę na Tweeterze.
De Blasio zapewnił, że głównym celem miasta jest powrót uczniów do szkół. "Wszyscy jesteśmy bardzo zasmuceni z powodu podjęcia tej decyzji, ponieważ tak dużo pracy włożono w przygotowanie szkół (…) otwarcie ich i utrzymanie bezpiecznymi, podczas gdy prawie żaden inny główny system szkolnictwa w Ameryce tego nie zrobił. Wyznaczyliśmy jednak bardzo jasny standard i musimy go trzymać" - podkreślił de Blasio.
Zobacz też: Gorąco w Sejmie. Grzegorz Braun wykluczony z obrad przez brak maseczki
Koronawirus. USA notują wzrosty zachorowań
Przez ostatnią dobę w Stanach Zjednoczonych zwiększyła się liczba zakażeń. COVID-19 zdiagnozowano u 161 934 kolejnych osób. W sumie od początku epidemii pozytywny wynik testu otrzymało już ponad 498 tys. ludzi.
Rośnie także liczba ofiar śmiertelnych. Lekarze stwierdzili 1707 zgonów. Łącznie z powodu koronawirusa zmarło ponad 250 tys. pacjentów.