Koronawirus USA. Blisko 150 tys. ofiar COVID-19 w Stanach Zjednoczonych
Koronawirus USA. W Stanach Zjednoczonych wciąż lawinowo rośnie liczba zakażonych koronawirusem. Zmarło już blisko 150 tysięcy osób chorych na COVID-19.
Koronawirus USA. Blisko 150 tysięcy ofiar COVID-19
Stany Zjednoczone to najbardziej dotknięty pandemią koronawirusa kraj na świecie. W żadnym innym kraju nie ma tak dużych dziennych wzrostów liczby zakażonych jak w Stanach Zjednoczonych. Łącznie zdiagnozowano już blisko 4,4 mln przypadków zakażenia koronawirusem. Dzienne przyrosty wahają się od 50 do 80 tysięcy nowych przypadków.
Jak informuje Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), w Stanach Zjednoczonych jest już blisko 150 tysięcy ofiar COVID-19. Dodajmy, że na całym świecie zmarło ponad 653 tysiące osób zakażonych koronawirusem.
Koronawirus USA. Kalifornia z największą liczbą chorych
Jeszcze do niedawna największą liczbę zdiagnozowanych przypadków zakażenia koronawirusem stwierdzano w stanie Nowy Jork. Jednak obecnie na pierwszym miejscu jest Kalifornia. To tam jest najgorsza sytuacja. Dotychczas zachorowało prawie 460 tys. osób z tego stanu.
Czołowy ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych w Stanach Zjednoczonych - dr Anthony Fauci - wezwał gubernatorów stanów i burmistrzów miast, aby "byli tak silni, jak to tylko możliwe" w celu nakłonienia ludzi do noszenia maseczek zakrywających usta i nos. Zdaniem eksperta, zachowanie dystansu społecznego to ważny czynnik ograniczający rozprzestrzenianie się wirusa.
Może to być jednak trudne do zrealizowania przy większej liczbie osób. - Kiedy próbujemy otworzyć kraj, wiadomo, że będziemy mieli kontakt z innymi ludźmi. Z tego powodu wiemy, że maseczki są naprawdę ważne i powinniśmy ich używać wszędzie - powiedział podczas wirtualnego spotkania Amerykańskiej Izby Handlowej.