Koronawirus. Szczepionka od AstraZeneca może trafić do sprzedaży pod koniec 2021 roku
Firma farmaceutyczna AstraZeneca razem z naukowcami z Oksfordu rozpoczyna kolejną fazę testów szczepionki na koronawirusa. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to dane regulacyjne będą gotowe jeszcze w tym roku. Ostrożny jest Chris Whitty, który spodziewa się szczepionki przed zimą 2021 r.
26.08.2020 10:29
Brytyjsko-szwedzka firma farmaceutyczna AstraZeneca i naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego poinformowali, że ich szczepionka na koronawirusa przeszła pomyślnie pierwszą fazę testów. Specjaliści twierdzą, że danych jest wystarczająco dużo, aby do końca roku można było wykazać, czy jest ona całkowicie bezpieczna. Wtedy będzie musiała przejść proces regulacyjny - podaje theguardian.com.
Koronawirus. Szczepionka nie wcześniej niż na zimę 2021?
Dyrektor Oxford Vaccine Group profesor Andrew Pollard twierdzi, że to możliwe i chce działać jak najszybciej. Bardziej ostrożny jest naczelny lekarz Anglii profesor Chris Whitty, który ma nadzieję, że szczepionka na koronawirusa będzie gotowa przed zimną 2021 r. Kiedy ostatecznie może zostać zatwierdzona? Wszystko zależy od wyników badań przeprowadzonych w krajach o wysokim wskaźniku zakażeń.
Prof. Pollard wskazuje, że do testów ma około 20 tys. kandydatów z Wielkiej Brytanii, Brazylii i RPA. Liczy również, że dojdzie do tego kolejne 30 tys. osób z USA. Z nadzieją patrzy na to także Donald Trump, który zapowiedział, że mógłby złagodzić przepisy, aby szczepionka została wprowadzona szybciej w Stanach Zjednoczonych. Wszystko przez zaplanowane na początek listopada wybory. USA wsparło AstraZeneca dotacją w wysokości ponad 20 mln euro.
Koronawirus. Szczepionka ma dać ochronę na pół roku
Lek znany jako AZD7442 jest połączeniem dwóch przeciwciał. To najbardziej obiecująca i zaawansowana szczepionka. Miałaby zapewnić sześć miesięcy ochrony przed COVID-19. Umowę na zakup potencjalnych 400 mln sztuk szczepionek w imieniu państw UE zawarła już Komisja Europejska. Porozumienie w tej sprawie podpisał również australijski rząd, który liczy na to, że szczepionka trafi do 25 tamtejszych obywateli.
Źródło: theguardian.com