Koronawirus. Polska. 3. etap odmrażania gospodarki. Od dziś otwarci fryzjerzy i kosmetyczki
W poniedziałek wchodzi w życie przedostatni etap luzowania ograniczeń związany z pandemią koronawirusa. Od 18 maja otwarte zostają m.in. salony fryzjerskie i kosmetyczne, ale z nowymi zasadami zachowania bezpieczeństwa.
18.05.2020 | aktual.: 18.05.2020 11:41
Dzisiaj, w poniedziałek 18 maja, wchodzi w życie 3. etap odmrażania gospodarki w związku z koronawirusem. W przedostatnim etapie znoszenia ograniczeń będzie można skorzystać m.in. z usług fryzjera i kosmetyczki. Klienci i obsługa zakładów muszą jednak skorzystać z maseczek, gogli lub przyłbic. W salonie można stawić się po wcześniejszym umówieniu wizyty telefonicznie lub online. Nie będzie można czekać w poczekalni.
Wspólnie z Głównym Inspektorem Sanitarnym zostały opracowane nowe wytyczne. Po zakończeniu usługi trzeba sprzątnąć i zdezynfekować powierzchnie dotykowe na stanowisku, gdzie przebywał klient oraz narzędzia i urządzenia. Dotyczy to również klamek, poręczy, uchwytów, włączników, oprać krzeseł itp. Wciąż obowiązuje zachowanie 2 metrów odległości, które ma być zastosowane do stanowisk pracy. Jeśli nie ma takiej możliwości potrzebna jest ścianka lub inny ekran ochronny.
Przeczytaj: Koronawirus we Włoszech. Zakażony fryzjer przyjmował klientów
W zaleceniach dla zakładów fryzjerskich napisano, że obsługa powinna informować swoich klientów o zakazie używania i wyjmowania telefonów komórkowych. W przypadku salonów kosmetycznych zaleca się usunięcie testerów kosmetyków, a wielorazowe akcesoria w miarę możliwości zastąpić jednorazowymi. W gabinecie powinno przebywać tyle osób, ale jest stanowisk. Klienci nie powinni przychodzić z osobami towarzyszącymi.
Celem wprowadzanych procedur jest zapewnienie bezpieczeństwa dla pracowników zakładów i klientów oraz minimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem. Plan zakłada ograniczenie liczby kontaktów w salonie w obawie przed potencjalnym zakażeniem. Wizyta może zostać odwołana w przypadku wystąpienia objawów choroby zakaźnej, przebywania w trakcie obowiązkowej izolacji lub kwarantanny, mieszkania z taką osobą lub kontaktu w ciągu tygodnia z podejrzanym o zakażenie.
W nowej rzeczywistości próbują się odnaleźć np. salony fryzjerskie, które podnoszą ceny usług wprowadzając dodatkowe opłaty. Dotyczą one zabezpieczeń przed koronawirusem. O sprawę w Radiu Zet była pytana wicepremier Jadwiga Emilewicz. - W dużych miastach nie ma powodów, żeby ceny wzrastały. Obserwujemy rynek i jeśli okaże się to niezbędne, to po miesiącu będziemy wdrażali rozwiązania polegające na wsparciu najbardziej potrzebujących branży - skomentowała.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Źródło: gov.pl
