Koronawirus. Niemcy zapowiadają więcej szczepionek od kwietnia
Akcja szczepień w Niemczech jest zbyt powolna. Politycy zamierzają to poprawić. Zapowiadają dostawy.
01.02.2021 21:24
SPD ostatnio coraz częściej próbuje przypierać do muru ministra zdrowia Jensa Spahna (CDU). W pandemii stulecia i osiem miesięcy przed kolejnymi wyborami do Bundestagu koalicja gra w "czarnego Piotrusia” i we wzajemne obwinianie się o narażanie zaufania społeczeństwa do szczepień.
Poniedziałkowy "szczyt szczepionkowy" kanclerz Angeli Merkel z premierami landów i przedstawicieli branży farmaceutycznej miał uspokoić emocje.
Koronawirus. Niemcy. Dostawy szczepionek
To, że szczepionka jest trudna do zdobycia, nie jest zaskakujące. - Musimy przetrwać zimę, nie licząc na duży zapas szczepionek - ostrzegała Merkel już na początku grudnia.
Teraz władze krajów związkowych chcą konkretów, ale resort zdrowia stara się hamować zbyt śmiałe żądania. Minister Spahn przypomniał, że producenci realizują dostawy w zależności od możliwości produkcyjnych i kontroli jakości. Dotychczas dostarczono ponad 3,5 mln dawek do krajów związkowych. Szczepionkę podano 2,2 mln osób. Niektóre landy przechowują szczepionkę, by starczyło na drugą dawkę, a inne zużywają wszystkie dawki, ufając w kolejne dostawy.
Jeszcze przed wirtualnym spotkaniem pojawiła się informacja, że Ministerstwo Zdrowia spodziewa się dostawy zaledwie 18,3 mln dawek szczepionek od producentów Biontech/Pfizer, Moderna i AstraZeneca do końca marca.
Rola producentów
Nadzieję na więcej szczepionek budziła planowana fabryka firmy Biontech w Marburgu oraz liczne formy współpracy między koncernami farmaceutycznymi. Na przykład francuska firma Sanofi chce latem zacząć dostarczać partię 125 milionów szczepionek Biontechu. Jednak ostatnio nadchodzą złe wieści: Biontech i jego amerykański partner Pfizer wycofały się z mniejszych kontraktów z powodu przebudowy fabryk.
Brytyjsko-szwedzka AstraZeneca oburzyła Komisję Europejską, bo początkowo chciała dostarczyć tylko 31 zamiast 80 milionów dawek szczepionki do krajów UE. W niedzielę koncern obiecał dostawę 40 milionów dawek w pierwszym kwartale.
Z Moguncji przyszła informacja, że Biontech może dostarczyć do 75 mln dodatkowych dawek w drugim kwartale. Krótko przed rozpoczęciem poniedziałkowego szczytu okazało się, że farmaceutyczny gigant Bayer wyprodukuje miliony dawek preparatu CureVac, który na razie nie jest jeszcze dopuszczony do obrotu. Jego produkcja ma ruszyć w 2022 roku.
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia, liczba szczepień, która obecnie wynosi średnio ok. 100 tys. dziennie, mogłaby wzrosnąć nawet do 5 mln tygodniowo, gdyby 50 tys. gabinetów lekarskich zostało zaopatrzonych w szczepionki, które można by łatwo przechowywać.
Plan szczepień
Do połowy lutego wszyscy pensjonariusze domów opieki mają otrzymać ofertę szczepienia: do końca marca mają zostać zaszczepione wszystkie osoby powyżej 80 roku życia, a do końca lata wszyscy pozostali. Federalne Ministerstwo Zdrowia informuje, że do końca III kwartału taka oferta powinna trafić do całego społeczeństwa.
Od początku kampanii szczepień do końca pierwszego półrocza ma zostać dostarczonych 96,7 mln dawek szczepionek. W trzecim kwartale spodziewane jest dostarczenie 126,6 mln dawek. Prognozy uwzględniają jednak również szczepionki firm Johnson & Johnson i Curevac, które nie zostały jeszcze dopuszczone do obrotu. W czwartym kwartale ma przyjść 100,2 mln dawek, w tym preparat francuskiej firmy Sanofi, który jednak może zostać dopuszczony dopiero w końcu 2021 roku.
Szczepienia odbywają się pod kierownictwem poszczególnych landów. Przygotowano około 400 punktów szczepień – ale tłoku tam nie ma. Odbywa się rezerwacja terminów. Frustrację powoduje fakt, że wielu osobom nie udaje się dodzwonić na infolinię.
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia, liczba szczepień, która obecnie wynosi średnio ok. 100 tys. dziennie, mogłaby wzrosnąć nawet do 5 mln tygodniowo, gdyby 50 tys. gabinetów lekarskich zostało zaopatrzonych w szczepionki, które można by łatwo przechowywać.
Przeczytaj także: