Koronawirus na Śląsku. Górnicy-ozdrowieńcy chcą oddawać osocze. Zaoferowali pomoc
Górnicy wyleczeni z koronawirusa chcą pomóc chorym. Zwrócili się do Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie z propozycją oddania osocza, co spotkało się z dużym entuzjazmem. - Potrzebna jest do tego jednak natychmiastowa zmiana prawa - informują medycy i górnicy.
O sprawie czytamy w social mediach Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80" oraz CKS MSWiA w Warszawie. Związek zawodowy oraz szpital zapowiadają konferencję prasową, na której podane zostaną informacje dotyczące oddawania osocza przez górników. Pojawi się na niej doktor Zbigniew Król – zastępca dyrektora ds. klinicznych i naukowych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie oraz Rafał Jedwabny – jeden z liderów górniczych struktur WZZ "Sierpień 80".
To istotne, bo związkowcy i władze szpitala wskazują, że "dwie najbardziej hejtowane obecnie grupy zawodowe - medycy i górnicy - staną razem". - Nasi górnicy wspomagają medyków, dostarczając im np. maseczki, ozonatory i żywność. Wcześniej wielokrotnie wspierali protesty pielęgniarek czy ratowników medycznych - mówi Patryk Kosela, rzecznik WZZ ”Sierpień 80”. I dodaje, że dalej będą się solidaryzować i wspierać, szczególnie w związku z hejtem. - Wierzymy, że dobro wraca - dodaje Kosela.
Koronawirus na Śląsku. Będą propozycje zmian w prawie
Akcję połączenia działań medyków i górników rozpoczęła Iwona Sołtys, rzeczniczka prasowa Centralnego Szpitala MSWiA w Warszawie.
- Zwróciłam się do "Sierpnia 80" z pomysłem, abyśmy sprzeciwili się hejtowi, który wylewa się na nasze grupy zawodowe. Pomysł koledzy podchwycili i dziś to nie tylko rzucone hasło "Nie hejtuję, szanuję, bo ratuję", ale i konkretne działania. To osocze górników, którzy wyzdrowieli z koronawirusa i dziś mogą pomóc swoim osoczem innym, którzy ciężko przechodzą chorobę - mówi Iwona Sołtys.
W niedzielę o godz. 14 przed kopalnią "Murcki-Staszic" odbędzie się konferencja prasowa, podczas której przekazane zostaną szczegóły dotyczące oddawania osocza przez górników.
Koronawirus w Polsce. Hejt wylewa się na medyków i górników
O tym, że personel medyczny spotyka się z hejtem i wykluczeniem, pisaliśmy w Wirtualnej Polsce wielokrotnie.
Ostatnio do tej grupy dołączyli górnicy. Ludzie odsuwają się od nich w osiedlowych sklepach. Ich dzieci wytykane są palcami. - Górnicy to twardzi ludzie, ale nóż się w kieszeni otwiera, bo dotyka to całe rodziny - mówił WP Patryk Kosela z WZZ "Sierpień 80".
- Obarcza się nas winą za to, że wirus się rozprzestrzenia. Ale po pierwsze my mamy robione testy, i to parokrotnie, a inne grupy zawodowe czy społeczne nie są testowane - dodał Kosela.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl