Koronawirus na Pomorzu. Ekspert mówi o wakacyjnym poluzowaniu obostrzeń
Jak wynika z niedzielnych danych resortu zdrowia, spośród prawie 600 nowych zachorowań w całej Polsce, uwagę zwraca 85 zachorowań w woj. pomorskim. To drugi wynik, po województwie śląskim, z największym wzrostem zakażeń. - Wirus przeniósł się nam na wakacje - mówi WP prof. Włodzimierz Gut, wirusolog.
16.08.2020 | aktual.: 16.08.2020 12:25
Przypomnijmy, jak podał w niedzielę resort zdrowia, mamy 594 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa. Zmarło 8 kolejnych pacjentów.
- Brakuje nam nadal samodyscypliny, szczególnie jak jedziemy na urlop. Piękna pogoda, Bałtyk, swoboda. To wystarczy, byśmy zapomnieli o tym, że wirus sobie nie poszedł. Nie dziwię się, że wzrasta fala zachorowań na Pomorzu. Koronawirus przeniósł się nam na wakacje - uważa prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Wszystko zależy od ludzi. To my dokonujemy wyboru czy stosować się do obostrzeń, czy też nie. Jeśli ludzie się nie dostosują, to nawet gdybyśmy wprowadzili najmądrzejsze zalecenia, to nic nie poradzimy. Nic lepszego jak samodyscyplina do tej pory nie wymyślono. Wszelkie kary i sankcje mają to do siebie, że szuka się później metod, by je obejść - dodaje prof. Gut.
- Jesteśmy ofiarami własnego sukcesu. Jak mieliśmy spadek, to potrafiliśmy to zepsuć. Pamiętajmy nie tylko o maseczkach, ale także o zachowaniu dystansu. Jak się ustawiamy w kolejce po lody na molo i "kładziemy się sobie wzajemnie na plecach", to wtedy maseczki do niczego nam się nie przydadzą - komentuje wirusolog.
Nowe przypadki dotyczą województw: śląskiego (108), pomorskiego (85), małopolskiego (77), mazowieckiego (73), łódzkiego (70), wielkopolskiego (50), podkarpackiego (38), zachodniopomorskiego (18), świętokrzyskiego (16), opolskiego (14), kujawsko-pomorskiego (13), dolnośląskiego (11), warmińsko-mazurskiego (10), lubuskiego (8) i podlaskiego (3).