Koronawirus. MON rozpoczął budowę kilku szpitali kontenerowych. Do dziś żadnej nie skończył
Losy budowanych przez MON szpitali polowych nie układają się szczęśliwie. Do tej pory zawieszono aż trzy rozpoczęte budowy, a żołnierze pracujący przy czwartej zdążyli już zakazić się koronawirusem.
Budowę szpitala kontenerowego przy Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów w Warszawie rozpoczęto wiosną w trakcie kampanii prezydenckiej, w której jednym z głównych haseł było "pokonanie pandemii". Budowa został jednak wstrzymana przez MON. Podobnie jak prace nad powstaniem trzech pozostałych szpitali.
W czasie pierwszej fali pandemii, pod koniec marca, MON wysłał lekarzy i ratowników medycznych z Wojskowego Instytutu Medycznego do Lombardii. Podczas 10-dniowego pobytu medycy pracowali na oddziale intensywnej terapii w regionie, który pandemia SARS-CoC-2 dotknęła najmocniej.
Po misji we Włoszech wysłano ich do Stanów Zjednoczonych. Za oceanem Polacy spotkali się z osobami odpowiedzialnymi za projekt największego tymczasowego szpitala w Chicago. Efektem tych wyjazdów był raport dla rządu, w którym znalazły się wskazówki dotyczące skutecznej walki z drugą falą pandemii, a głównym punktem raportu było zalecenie dotyczące budowy szpitala na ul. Szaserów.
Propozycja zyskała akceptację MON i budowa ruszyła. Krótko po tym została jednak zawieszona - w trakcie letniej kampanii wyborczej rząd ogłosił "zwycięstwo w walce z pandemią" i była to prawdopodobnie główna przyczyna przerwania prac. O powodach zawieszenia budowy szpitala mówił rozmówca portalu Onet.
– Przyszły wytyczne z MON, że szpitala nie budujemy. Chodziło o politykę, o nic więcej, ale ludzie z Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia MON mówią, że nie można budować szpitala kontenerowego w polskich warunkach ze względu na klimat. Mówiono, że we Włoszech jest cieplej, więc tam takie rozwiązania mają rację bytu. To oczywiście bzdury. Każdy, kto był na misji w Afganistanie doskonale wie, że kontenery są przystosowane do skrajnych temperatur.
Rozmówcy Onetu twierdzą także, że jedną z przyczyn przerwania budowy szpitala były personalne konflikty. Dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia MON nie znalazła w tej sprawie porozumienia z komendantem instytutu, gen. Grzegorzem Gielerakiem.
Koronawirus. Szpital w centrum EXPO XXI na warszawskiej Woli
Kolejna nieudana budowa to szpital na 300 łóżek w Centrum EXPO XXI na warszawskiej Woli. Mimo rozpoczęcia prac budowlanych Mariusz Błaszczak poinformował ostatnio, że szpital jednak nie powstanie. Właściciel hali chciał pieniędzy od wojska za udostępnienie przestrzeni na budowę.
W związku z tym znaleziono inną lokalizację - w hangarze 1. Bazy Lotnictwa Transportowego na warszawskim Okęciu. O tej decyzji Błaszczak poinformował 6 listopada, a zatem na krótko przed planowanym otwarciem szpitala w poprzedniej lokalizacji. Minister twierdzi, że placówka na Okęciu zacznie działać pod koniec listopada.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy Onetu biuro prasowe MON poinformowało, że „jest to rozwiązanie znacznie tańsze niż wynajmowanie komercyjnej hali, jak to było planowane w przypadku pierwotnej lokalizacji – hala EXPO XXI. Zaoszczędzone środki publiczne zostaną przeznaczone na wyposażenie szpitala w nowej lokalizacji”.
Dziennikarze Onetu piszą jednak, że środki publiczne i tak zostały wydane, bo prace budowlane w poprzedniej lokalizacji były na zaawansowanym etapie. Ministerstwo Obrony Narodowej twierdzi z kolei, że żadne prace nie były tam prowadzone. Po publikacji naszego tekstu resort skontaktował się nami w tej sprawie - w przesłanym do redakcji WP mailu biuro prasowe MON napisało, że "Siły Zbrojne RP nie poniosły kosztów związanych z decyzją zmieniającą lokalizację powstającego tymczasowego szpitala wojskowego".
Na rządowej liście szpitali do zbudowania znalazł się także szpital wojskowy przy Centrum Reagowania Epidemiologicznego Sił Zbrojnych. Ma być przeznaczony dla żołnierzy i pracowników resortu obrony. Trudno dziś ocenić, czy ta inwestycja skończy się sukcesem. Jak ujawnili dziennikarze Onetu, przy budowie nowej placówki nie przestrzegano zasad epidemicznych i część żołnierzy zaraziła się koronawirusem.
Źródło: Onet.pl
Zobacz także: Polskie weto w UE. To nie pierwszy raz. Radosław Sikorski tłumaczy, po co chciał to zrobić Donald Tusk