Koronawirus i wesela. Agnieszka Winnicka o bezpieczeństwie i zmianach limitu gości
Koronawirus uderzył w wiele branż, w tym w firmy organizujące wesela. Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas powiedział WP, że liczbę weselników należy ograniczyć do 50. Spotkało się to z krytyką ze strony przedsiębiorców. - Nie rozumiem argumentacji, że zmniejszenie limitu przełoży się na ograniczenie liczby osób starszych na weselach - stwierdziła w programie "Newsroom WP" Agnieszka Winnicka z Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej. Jej zdaniem na weselach ludzi starszych jest bardzo mało, a bezpieczeństwo zależy od przestrzegania zasad obowiązujących podczas uroczystości i zabawy. - Znam taką sytuację, że pan młody miał COVID-19 i nie zaraził się nikt z gości - przekonywała rozmówczyni Mateusza Ratajczaka. Mówiła też, że przy przestrzeganiu obostrzeń "uczestnictwo w weselu jest tak samo niebezpieczne jak udział w życiu społecznym". - Oczywiście są wyjątki mało chwalebne - przyznała Winnicka.