Koronawirus. Finlandia otwiera granice. Polski nie ma na liście
Fiński rząd podjął decyzję w związku z epidemią koronawirusa. Kraj otworzy swoje granice dla kolejnych państw, które "mają wystarczająco dobrą sytuację epidemiczną". Polska nie znalazła się na tej liście.
09.07.2020 | aktual.: 09.07.2020 06:35
Otwarcie granic nastąpi już w najbliższy poniedziałek 13 lipca i obejmie grupę kilkunastu państw należących do Unii Europejskiej. Wśród nich znajdują się m.in.: Austria, Niemcy, Belgia, Włochy, Słowenia oraz Holandia.
Koronawirus. Finlandia otwiera granice
Skandynawia już wcześniej zdecydowała się na otwarcie granic dla państw z grupy krajów nordyckich (poza Szwecją, gdzie sytuacja wciąż jest dynamiczna) oraz państwami bałtyckimi: Estonią, Litwą i Łotwą.
Jak informuje fiński portal helsinkitimes.fi, rząd zdecydował się na pozostawienie kontroli granicznych dla tych państw z grupy Schengen, gdzie epidemia koronawirusa wciąż nie została do końca opanowana. Wśród tych państw znalazła się niestety także i Polska. Oprócz nas, na liście są także Czechy, Hiszpania oraz Francja. Do Finlandii nie wjadą także mieszkańcy Wielkiej Brytanii.
Koronawirus. Finlandia otwiera granice. Polski nie ma na liście
Poza kontrolą graniczną, obywateli państw, które nie znalazły się na nowej liście, będą musieli przejść obowiązkową 14-dniową kwarantannę. Również mieszkańcom Finlandii zaleca się unikanie podróży do państw, które w dalszym ciągu są objęte obostrzeniami.
Kryterium, które wyznaczyło państwo, których obywatele i mieszkańcy mogą bezpiecznie przekroczyć granice Finlandii to ostatnia sytuacja epidemiczna w danym państwie. Dane były uważnie śledzone przez ostatnie dwa tygodnie. Na ich podstawie wyłoniono państwa, gdzie liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców nie przekraczała 8.
13 lipca częściowo zniesione będą także ograniczenia w ruchu pasażerskim dla państw spoza Schengen. Do Finlandii wjadą mieszkańcy Chin, Algierii, Australii, Nowej Zelandii oraz Tajlandii. Dopuszczone będą podróże związane z pracą oraz "inne niezbędne".
Źródło: "Helsinki Times"