Koronawirus. Mocne słowa Donalda Tuska o wyborach prezydenckich. Oberwało się też opozycji
- Zupełnym skandalem byłoby, gdyby o tym (wyborach - red.) decydował ktoś, kto nie ponosi żadnej ustrojowej odpowiedzialności - powiedział Donald Tusk. Były premier stwierdził, że nie pójdzie głosować, jeśli nie będzie to bezpieczne. Jego zdanie w kwestii przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Polsce jest jasne.
Donald Tusk od 12 marca przebywa na izolacji w Brukseli. - Dopadła mnie, gdy moja żona Małgosia była w Gdańsku (...). Tęsknię za rodziną, za wnukami (...). Ale nie ma co przesadzać, to nie jest najcięższe z moich życiowych doświadczeń - powiedział były premier w rozmowie z TVN24.
Dodał, że nie gorączkował, jednak miał inne symptomy, dlatego nie wychodzi z mieszkania. - Za kilka dni będę miał ten sprawdzian zrobiony, jestem w tej dłuższej kolejce - powiedział.
Były premier stwierdził, że jest zaniepokojony podejściem do koronawirusa, które obserwuje "w Budapeszcie, trochę w Polsce". - Jesteśmy na szarym końcu, jeśli idzie o liczbę testów - powiedział. Zastanawiał się, z czego to wynika.
Zobacz też: Stanisław Karczewski pracował przy pacjentach, ale testu na razie nie robi. "To byłby wielki błąd"
Koronawirus w Polsce. Donald Tusk o polskim rządzie. "Musimy mieć pewność"
- My musimy mieć wszyscy pewność, że rząd niczego nie ukrywa. (...) To już nie jest jakaś polityczna gra (...), tu chodzi o życie o zdrowie ludzi - stwierdził Tusk. I odniósł się do zarzutów wobec UE, która ma "nic nie robić" podczas epidemii.
- W Europie jest nieustannie podsycana ta niechęć do Unii, która sobie nie dała rady - przyznał Tusk. Zaznaczył jednak, że Wspólnota zdecydowała "dawno temu", że nie chce się zajmować wspólnie kwestiami zdrowia. - Nikt nie może o sobie powiedzieć, że był świetnie przygotowany - uznał.
Zdaniem byłego premiera pandemia koronawirusa pokazuje, że w obliczu wielkich zagrożeń tylko jednoczenie Europy w coraz większym stopniu może być słusznym rozwiązaniem.
Koronawirus w Polsce. Donald Tusk o wyborach: nie pójdę, jeśli będzie to powodować zagrożenie
Tusk wypowiedział się również nt. wyborów prezydenckich. - Na te wybory i kampanię patrzę pod kątem medycznym (...). Zorganizowanie ich będzie takim samym błędem, jakim popisał się we Francji Macron - uznał.
- Zupełnym skandalem byłoby, gdyby o tym decydował ktoś, kto nie ponosi żadnej ustrojowej odpowiedzialności - powiedział i dodał, że Jarosław Kaczyński "nie jest znany znany z odwagi cywilnej w sytuacjach zagrożenia". - Mam wrażenie, że presja, postawa ludzi wystarczą, żeby się z tego swojego uporu wycofał - uznał Tusk. Jego zdaniem "nikt rozsądny i przyzwoity" nie może narażać życia ludzkiego.
Podkreślił, że "opozycja jest zbyt delikatna" i "zachowuje się wyjątkowo lojalnie wobec rządu". - Ja nie pójdę na wybory, jeśli będę sądził, że to może spowodować zagrożenie, tylko dlatego, że pan Kaczyński uznaje, że to jest bezpieczne - dodał.
Donald Tusk wystąpił również z apelem do opozycji. - Jeśli władza tego nie chce zrobić, spróbujcie zorganizować ludzi, do których Polacy mają zaufanie, bo do polityków, także opozycyjnych, to zaufanie będzie z definicji ograniczone - powiedział.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl