Koronawirus. Donald Trump zakażony. Joe Biden reaguje na chorobę kontrkandydata w wyborach
"Donald Trump ogłosił, że jest zakażony koronawirusem" - ta wiadomość od piątkowego poranka zelektryzowała cały polityczny świat. Na te doniesienia zareagował kandydat Demokratów na prezydenta Joe Biden. Test na obecność COVID wykonano także u wiceprezydenta Mike'a Pence'a.
02.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:03
"Jill i ja przesyłamy nasze myśli prezydentowi Donaldowi Trumpowi i pierwszej damie Melanii Trump, aby szybko powrócili do zdrowia. Nadal będziemy się modlić o zdrowie i bezpieczeństwo prezydenta oraz jego rodziny" - napisał na Twitterze Joe Biden. Demokrata jeszcze w piątek ma przejść test na obecność koronawirusa, ponieważ w środę uczestniczył w pierwszej debacie prezydenckiej. Badaniu ma zostać poddana jego żona, która towarzyszyła mu w wydarzeniu.
Jednocześnie wiceprezydent USA, tuż po informacji o COVID-19 w organizmie Trumpa, został poddany testom. Rzecznik Mike'a Pence'a poinformował na Twitterze, że rano wiceprezydent i jego małżonka uzyskali wynik negatywny. "Wiceprezydent Pence pozostaje w dobrym zdrowiu i życzy Trumpom sukcesu w procesie wyzdrowienia" - przekazał Devin O'Malley. Również u sekretarza finansów, Stevena Mnuchina, wykluczono obecność SARS-CoV-2.
Z całego świata płyną wyrazy wsparcia oraz życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - prezydent Rosji Władimir Putin zapewnia o swoim szczerym wsparciu "w tym niełatwym momencie" dla Donalda i Melanii Trumpów, z kolei brytyjski premier "ma nadzieję, że oboje szybko wyleczą się z koronawirusa" (Boris Johnson kilka tygodni temu po przymusowej hospitalizacji pokonał COVID-19 - red.).
Informację o zakażeniu koronawirusem przekazał w mediach społecznościowych sam Trump. Wcześniej republikanin informował, że jego doradczyni Hope Hicks również jest zakażona. Przebywała ona na pokładzie samolotu Air Force One, gdy prezydent zmierzał na wtorkową debatę do Cleveland w Ohio oraz na środowy wiec w Minnesocie.