Koronawirus. Airbnb chciało pomóc właścicielom mieszkań. Turyści jednak niezadowoleni
Amerykańskie Airbnb mocno odczuwa ekonomiczne skutki koronawirusa. Firma chciała pomóc właścicielom mieszkań, którymi zarządza pod krótki wynajem, przez wprowadzenie tzw. kart uprzejmości. Taki pomysł spotkał się jednak z dużą krytyką ze strony turystów.
Airbnb jest amerykańską firmą, oferująca wakacyjny wynajem mieszkań na całym świecie (także w Polsce). Za jej pośrednictwem wielu właścicieli mieszkań wynajmowało swoje lokale turystom na czas wakacji.
Koronawirus mocno uderzył w Airbnb
Pandemia koronawirusa mocno dała się we znaki Airbnb. Mimo że w Europie w wielu krajach sytuacja z koronawirusem została opanowana, to turyści rzadko w tegoroczne wakacje decydują się na zagraniczne wyjazdy i wynajem mieszkania przez Airbnb. Brak klientów oznacza znaczny spadek obrotów w amerykańskiej firmie, ale również kłopoty właścicieli mieszkań. Często mieszkania pod wynajem kupowane są na kredyt.
Ich właściciele nie ma ją teraz z czego płacić rat, bo zainteresowanie wynajmem mieszań na wakacje jest znikome. Firma Airbnb, żeby przetrwać ekonomiczny kryzys, obcięła wydatki na marketing o miliard dolarów, a do tego zwolniła 1900 pracowników. Chcąc natomiast zatrzymać u siebie właścicieli mieszkań, którzy coraz częściej decydują się na rozwiązanie umów i próbę wynajęcie mieszkania długoterminowego, wprowadziła tzw. kartę uprzejmości.
Koronawirus. Karta uprzejmości w Airbnb
Dzięki karcie uprzejmości, właściciele mieszkań w Airbnb mogą otrzymać wsparcie od osób, które były już w ich mieszkaniach. Turyści mają możliwość za pomocą tej karty przekazania dobrowolnie środków pieniężnych właścicielom mieszkań, które mają pomóc im w przetrwaniu kryzysu.
Taka forma pomocy, zaproponowana przez Airbnb, nie spotkała się jednak z pozytywnym odbiorem. Turyści twierdzą, że sami maja problemy ekonomiczne przez pandemię i to nie oni powinni teraz wspierać właścicieli mieszkań.
źródło: noizz.pl