Koronacja króla Karola III. Książę Andrzej wygwizdany
Książę Yorku Andrzej podczas uroczystości koronacji swojego brata króla Karola III spotkał się z dezaprobatą części tłumu, który na ulicach Londynu obserwował przejazd królewskiej pary i uczestników wydarzenia. Pojawienie się kontrowersyjnego członka rodziny królewskiej wywołało gwizdy i buczenie wśród zgromadzonych.
.
Andrzej, ósmy w kolejce do tronu, nie miał w trakcie ceremonii brata żadnej roli do odegrania. Inaczej było w przypadku jego siostry, księżniczki Anny, która pojawiała się w najbliższym otoczeniu nowego monarchy.
Do Opactwa Westminsterskiego Andrzej wszedł z córkami i bratankiem, księciem Harrym. Nie został zaproszony do przyłączenia się do procesji zmierzającej do Pałacu Buckingham i nie przewidywano jego pojawienia się na balkonie, miejscu wielu historycznych, radosnych wydarzeń w dziejach jego rodziny.
Jego była żona, Sarah "Fergie" Ferguson, została w koronacyjnym protokole potraktowana jeszcze gorzej. Jak zauważa nowozelandzki "New Herald", nie została nawet zaproszona na koronację, mimo że nadal mieszka z Andrzejem i utrzymywała silny związek ze zmarłą królową. Powierzono jej opiekę nad jej ukochanymi psami corgi Elżbiety II.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę stracił swoją pozycję w rodzinie królewskiej po tym, jak na jaw wyszły jego układy ze zhańbionym finansistą Jeffreyem Epsteinem. Oskarżono go o napaść seksualną na Virginię Giuffre, gdy miała zaledwie 17 lat.
Koronacja króla Karola. Książę Andrzej wygwizdany
Książę załatwił sprawę odszkodowaniem 12 milionów funtów (63 mln zł), ale oskarżenia wstrząsnęły monarchią. Kompromitacja kosztowała księcia sporo - Andrzej stracił tytuły i wygnany został z publicznego życia królewskiego.
Kiedy król Karol III wstąpił na tron, jasne się stało, że zamierza "eksmitować" swojego brata, księcia Andrzeja, z jego pałacowego domu w Windsorze i dokonać drastycznych cięć w swoich rocznych zarobkach. Przez wiele lat Andrzej otrzymywał roczną dotację w wysokości 250 tysięcy funtów (ponad 1,3 mln zł), wypłacaną mu z prywatnego majątku jego matki. Kontrolę nad tymi pieniędzmi sprawuje teraz król Karol III, który dąży do odchudzenia brytyjskiej monarchii.