Kornel Morawiecki gorzko o Macierewiczu: Antek zbyt szybko stał się pewny, że były wybuchy

- Chcę wierzyć, że Antek stara się dociec prawdy. Martwi mnie jednak, że w skutek tych działań powstaje spór między Polakami, a ten wykorzystują z kolei obce siły, czyli Rosjanie. Nie chcę go oceniać zbyt surowo, ale działania przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej, między innymi masowe ekshumacje, są przesadne i na siłę - mówi Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni), marszałek senior, a prywatnie przyjaciel Antoniego Macierewicza (PiS).

Obraz
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Jacek Herok

WP: Czy Antoni Macierewicz kiedyś zasugerował w rozmowie z panem, że teoria o zamachu w Smoleńsku jest tylko narzędziem politycznym?

Kornel Morawiecki: Osobiście nic takiego mi nie mówił.

WP: Ale wiem, że bardzo starał się pana przekonać, że do wybuchów na pokładzie Tu-154M doszło. Tak?

Bo jest między nami spór. Antek Macierewicz uważa, że 10 kwietnia 2010 r. był raczej zamach, a ja raczej że wypadek. Faktycznie rozmawiałem z Antonim i on dziwił się, że nie myślę tak jak on. Odpowiedziałem mu więc: Przez tych siedem lat nie zostałem przez Ciebie przekonany i skoro wiesz więcej, to udowodnij i wytłumacz wszystkim nam, jak doszło do tych wybuchów i zamachu. No ale wiarygodnego wyjaśniania co do zamachu nigdy nie słyszałem.

WP: Znacie się od pół wieku...

Tak, od bardzo dawna. Przeszliśmy przez "Solidarność", przez stan wojenny…

WP: Zatem kierując się swoją znajomością szefa MON sądzi pan, że Antoni Macierewicz naprawdę wierzy w zamach smoleński, czy może traktować - tak opisuje w swojej relacji gen. Piotr Pytel - jako narzędzie polityczne?

Chcę wierzyć ludziom, że uczciwie dążą do wyjaśniania prawdy i tak też staram się oceniać Antka. Chociaż wydaje mi się, że jest w nim zbyt szybka pewność, że doszło do wybuchów. Ja tu po prostu nie widzę dowodów i oczywistości, o których on wciąż mówi.

Dla mnie byłoby właściwsze, gdyby do podkomisji smoleńskiej, która ma teraz wyjaśniać katastrofę, weszli też członkowie Komisji Millera. To byłoby uczciwe i wiarygodne posunięcie. Antoni mówił zresztą, że zaprasza ludzi z Komisji Millera, ale już takich działań przy powoływaniu podkomisji i później z jego strony nie było. Uważam to za błąd Antoniego Macierewicza. Błąd materialny i wizerunkowy.

WP: Błąd czy celowe działanie?

Skoro mamy dociec prawdy, to powinniśmy brać pod uwagę spojrzenia różnych stron. A nie tylko jednej, jak to jest teraz.

WP: Od roku obserwuje pan działania podkomisji. I co? Idzie ona ku wyjaśnieniu katastrofy?

Ja tego nie widzę. Cały czas chcę jednak wierzyć, że idzie ku dobremu i wyjaśnieniu przyczyn tragedii. Chcę wierzyć, że ludzie pracujący dla państwa robią to szczerze. Życzę im dojścia do prawdy.

WP: Póki co jednak nowych faktów o przebiegu katastrofy pana przyjaciel i jego współpracownicy nie ustalili.

Według mnie metody, których się teraz używa ws. katastrofy smoleńskiej - jak nakaz ekshumacji wszystkich ciał ofiar, czego chciał Macierewicz - nie są skuteczne i nie są też potrzebne. Zaburzają one moje rozumienie pracy naukowej i wyjaśniającej.

WP: W toku ekshumacji ustalono jednak pomylenie ciał.

Nie widzę jednak, jak odkopanie tych wszystkich trumien z ciałami miałoby pomóc w wyjaśnianiu tego, czy to była katastrofa czy zamach. Absolutnie nie - przepraszam, ale nie.

WP: Zatem szef MON wykorzystuje sprawę katastrofy smoleńskiej w sposób polityczny?

Chcę wierzyć, że Antek stara się dociec prawdy. Martwi mnie jednak, że w skutek tych działań powstaje spór między Polakami, a ten wykorzystują z kolei obce siły, czyli Rosjanie. To nas osłabia. Konflikt jest już nie tylko między politykami i ekspertami, ale biegnie przez społeczeństwo - jedni uważają drugich za zdrajców albo oszołomów. Nie widzę po żadnej ze stron woli, aby ten spór się zakończył.

WP: Po stronie ministra Macierewicza też nie?

Nie chcę go oceniać zbyt surowo, ale działania przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej - między innymi masowe ekshumacje - są przesadne i na siłę.

Wybrane dla Ciebie

Antycyklony nad Europą. W Polsce będzie wyjątkowo sucho
Antycyklony nad Europą. W Polsce będzie wyjątkowo sucho
Zełenski znów rozmawiał z Trumpem. Drugi dzień z rzędu
Zełenski znów rozmawiał z Trumpem. Drugi dzień z rzędu
Izrael podkreśla. To nie koniec działań wojska w Gazie
Izrael podkreśla. To nie koniec działań wojska w Gazie
Awantura w barze w Kijowie. Nagle mężczyzna wyciągnął broń
Awantura w barze w Kijowie. Nagle mężczyzna wyciągnął broń
Mężczyźni wypadli z auta. Tragiczny wypadek na drodze 694
Mężczyźni wypadli z auta. Tragiczny wypadek na drodze 694
"Największy krach w historii". Ostrzeżenie z USA
"Największy krach w historii". Ostrzeżenie z USA
Zaginięcie nastolatków z woj. łódzkiego. Policja prosi o pomoc
Zaginięcie nastolatków z woj. łódzkiego. Policja prosi o pomoc
Sikorski zakpił z Pieskowa. Tak skomentował rosyjską propagandę
Sikorski zakpił z Pieskowa. Tak skomentował rosyjską propagandę
Rosyjskie ataki paraliżują Donieck. Cały region bez prądu
Rosyjskie ataki paraliżują Donieck. Cały region bez prądu
Dofinansują centra psychiatrii. Ministerstwo Zdrowia przedłuża pilotaż
Dofinansują centra psychiatrii. Ministerstwo Zdrowia przedłuża pilotaż
Pakistan zamyka granicę z Afganistanem. Nocna wymiana ognia przy granicy
Pakistan zamyka granicę z Afganistanem. Nocna wymiana ognia przy granicy
"Nie będzie się pan już odzywał". Gorąca atmosfera w studio
"Nie będzie się pan już odzywał". Gorąca atmosfera w studio