Koreańskie rakiety przyleciały z Rosji?
Moskwa odrzuciła informacje o
przekazaniu Korei Północnej technologii, służących produkcji
pocisków rakietowych nowej generacji. Minister obrony, Siergiej
Iwanow nazwał podobne spekulacje "mitami".
Wypowiedź Iwanowa jest reakcją na artykuł we wtorkowym wydaniu tygodnika "Jane's Defense Weekly", stwierdzający, że Phenian opracował nowe, mogące po raz pierwszy dosięgnąć terytorium USA, pociski, posługując się rosyjskimi rozwiązaniami.
Według pisma, rakiety są zbudowane na wzór starych, rosyjskich pocisków R-27, i mają zasięg do 4 tys. kilometrów. Skonstruowało je, w latach 60., biuro projektowe Makiejewa.
Mogę zapewnić, że Rosja nigdy nie dostarczała niczego, co jest nielegalne albo zakazane jakiemulwiek krajowi, w tym także Korei Północnej - powiedział agencji Interfax Iwanow, przebywający w Kirgistanie. Jego zdaniem, Rosja "wie, kto jest zaangażowany w tworzenie programu nuklearnego Korei Północnej". Nie ujawnił jednak, kto.