Korea Południowa ostrzega świat: komunistyczna Północ gotowa do czwartego testu atomowego
Minister obrony Korei Południowej poinformował, że komunistyczna Północ wykonała wszelkie niezbędne kroki i jest gotowa na przeprowadzenie czwartek próby nuklearnej. Według polityka, reżim Kim Dzong Una czeka teraz jedynie na odpowiedni moment.
11.05.2014 11:06
Szef resortu Kim Kwan-jin spotkał się z dziennikarzami w Seulu w związku z informacjami o wzmożonej aktywności na poligonie w północnokoreańskiej bazie Punggye-ri. Najnowsze zdjęcia satelitarne świadczą, że reżimowe wojsko może przygotowywać teren obiektu na potrzeby czwartej próby nuklearnej w historii kraju.
- Korea Północna może przeprowadzić atomowy test - mówił minister, cytowany przez agencję Yonhap. Zdaniem szefa resortu obrony, Pjongjang może zwlekać z wykonaniem próby, by uzyskać jak największe korzyści polityczne. - Nie możemy wykluczyć możliwości, że Północ może celowo opóźniać nuklearny test lub jednocześnie stosować zwodniczą taktykę - mówił.
Kim podkreślił, że Korea Południowa i Stany Zjednoczone zachowują wysoką czujność względem ewentualnego testu. Polityk zaznaczył również, że rząd w Seulu korzysta ze wszelkich dyplomatycznych środków, by odwieść komunistyczny reżim od przeprowadzenia próby nuklearnej.
Groźba nowych sankcji
We wtorek o konsekwencjach atomowego testu mówił Yun Byung-se, minister spraw zagranicznych Korei Południowej. Szef MSZ w obecności dyplomatów i przedstawicieli ONZ zapewnił, że w przypadku przeprowadzenia próby, Północ zapłaci "najwyższą cenę" w postaci nowych sankcji. - Korea Południowa, wraz z partnerami z Rady Bezpieczeństwa ONZ sprawi, że koszt posiadania arsenału atomowego stanie się bardzo, bardzo wysoki i bardzo, bardzo ciężki, tak, by odbiło się to na reżimie i zagroziło jego istnieniu - groził polityk.
Yun zaapelował, by Rada Bezpieczeństwa ONZ skrupulatnie egzekwowała wszelkie sankcje, które społeczność międzynarodowa nałożyła do tej pory na Pjongjang.
Atomowe ambicje
Poprzednie północnokoreańskie próby nuklearne miały miejsce w 2006, 2009 i 2013 roku. W przypadku dwóch pierwszych reżim użył plutonu. O ostatniej podziemnej próbie z lutego 2013 roku wiadomo najmniej. Ekspertom nie udało się ustalić czy tym razem reżim wykorzystał pluton, czy zastosował wzbogacony uran. Według analityków, Pjongjang poczynił postępy w konstruowaniu małych głowic atomowych o pokaźnej mocy, jednak wciąż nie ma skutecznych pocisków dalekiego zasięgu, które pozwalałaby na skuteczne przenoszenie ładunków.
Źródła: yonhapnews.co.kr, WP.PL