Korea Południowa: atak jądrowy będzie końcem reżimu w Korei Północnej

Północnokoreański reżim "zniknie z powierzchni ziemi", jeśli Phenian użyje broni nuklearnej. To odpowiedź Korei Południowej na groźby Północy. Seul chce też konsultacji z Waszyngtonem na wypadek konieczności podjęcia wspólnych działań militarnych.

Korea Południowa: atak jądrowy będzie końcem reżimu w Korei Północnej
Źródło zdjęć: © AFP | KCNA/KNS

08.03.2013 | aktual.: 08.03.2013 13:39

Zaprzysiężona niedawno na urząd prezydenta Korei Południowej Park Geun Hie uważa, że sytuacja na Płw. Koreańskim jest niezwykle poważna. Phenian nie tylko zagroził użyciem broni nuklearnej, ale też zerwał jednostronnie zawieszenie broni obowiązujące od ponad półwiecza pomiędzy obydwoma państwami koreańskimi.

Gotowość na wypadek ataku

Prezydent Park zaapelowała do sztabu połączonych sił zbrojnych Korei Południowej i USA o gotowość na wypadek ataku ze strony Korei Północnej. Na Półwyspie Koreańskim stacjonuje ponad 28000 amerykańskich żołnierzy.

Południowokoreańskie MON ostrzegło zaś, że atak nuklearny Korei Północnej będzie oznaczał koniec północnokoreańskiego reżimu, który zostanie "zmieciony" z powierzchni ziemi.

Chiny apelują o spokój

Tymczasem chińskie władze wezwały wszystkie państwa zaangażowane w konflikt na Płw. Koreańskim do opanowania emocji.

Chiny - jak zwykle w tego typu sytuacjach - apelują do niepodejmowania działań, które mogłyby doprowadzić do eskalacji konfliktu. Sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest "bardzo skomplikowana i delikatna" - powiedziała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying. Pekin wsparł jednak rezolucję ONZ nakładającą na Koreę Północną kolejne sankcje.

Chiny opowiadają się za wznowieniem tzw. rozmów sześciostronnych, dotyczących programu jądrowego Korei Północnej. Negocjacje zostały jednak zerwane przez Phenian i nic nie wskazuje na to, że komunistyczny reżim będzie chciał wznowić pokojowe rozmowy z Południem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)