Korea Północna i Japonia rozmawiają o porwanych w XX w. Japończykach
Delegaci Japonii i Korei Północnej. rozpoczęli we wtorek w Pjongjangu dwudniowe rozmowy na temat Japończyków uprowadzonych w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Przedstawiciele komunistycznych władz mają przedstawić wyniki śledztwa prowadzonego w tej sprawie.
Pod koniec maja br. Korea Północna zgodziła się ponownie zbadać losy uprowadzonych Japończyków. Postępowanie rozpoczęło się w czerwcu.
- Kwestia porwań jest dla Japonii sprawą najwyższej wagi - powiedział agencji Kyodo przedstawiciel japońskiego MSZ Junichi Ihara, który stoi na czele 12-osobowej delegacji. Po stronie północnokoreańskiej w spotkaniu uczestniczyć będzie m.in. przewodniczący specjalnego komitetu śledczego So Tae Ha.
W 2002 roku Korea Płn. przyznała się do porywania w latach 70. i 80. obywateli japońskich, którzy mieli uczyć szpiegów Pjongjangu języka oraz kultury swojego kraju. Tokio szacuje, że sprawa dotyczy 17 osób. W tym samym roku pięciu uprowadzonych wróciło z rodzinami do Japonii.
Korea Płn. twierdzi, że pozostałych ośmiu już nie żyje, ale Japonia chce otrzymać pełniejsze informacje o ich losach oraz o jeszcze kilkudziesięciu innych porwanych zdaniem Tokio osobach.