Kopią gigantyczny 120‑kilometrowy rów - przeciwko komu?
Władze Grecji zdecydowały o budowie na granicy z Turcją 120-kilometrowego rowu, który ma zapobiec wylewaniu się rzeki, ale także... zatrzymać nielegalną imigrację. Jak podaje ateński dziennik "To Wima", budowa już się rozpoczęła.
Rów będzie poprowadzony wzdłuż granicznej rzeki Maricy (grecka nazwa Ewros, turecka - Meric) po jej greckiej stronie. Pierwsze 14,5 km rowu powstaje nieopodal miejscowości Orestiada. Rów ma mieć głębokości siedmiu metrów i szerokości 30 metrów. Będzie również służyć do celów obronnych.
Jak podaje agencja informacyjna Focus, plany budowy rowu powstały już w 2009 roku, by zapobiec powodziom. Według straży granicznej będzie on też zniechęcał nielegalnych imigrantów do przekraczania granicy.
Tylko w 2010 roku do Grecji przybyło 128 tys. imigrantów - wynika z oficjalnych danych rządowych. W poprzednich czterech latach liczba ta wyniosła w sumie 512 tysięcy.
Tymczasem Grecja boryka się z ogromnym kryzysem gospodarczym, który doprowadził kraj na skraj bankructwa. Władzom coraz trudniej radzić sobie z problemem napływających imigrantów.
Więcej o nielegalnych imigrantach próbujących się przedostać z Turcji do Grecji w książce W. Szabłowskiego "Zabójca z miasta moreli".