Kopacz po spotkaniu z Holande'em: nie ma przesłanek do złagodzenia sankcji UE wobec Rosji
- Zgodziliśmy się, że nie ma obecnie żadnych przesłanek do złagodzenia sankcji unijnych wobec Rosji - powiedziała premier Ewa Kopacz na wspólnej konferencji prasowej z Francois Hollande'em. Podkreśliła, że konieczne jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Z kolei prezydent Francji mówił, że w związku z doniesieniami o kolejnych napięciach na wschodzie Ukrainy chce jak najszybszego zwołania grupy kontaktowej. Grupa ws. Ukrainy miała się zebrać w piątek w Mińsku, jednak została odwołana.
30.01.2015 | aktual.: 30.01.2015 16:12
Kopacz przebywa z wizytą w Paryżu, gdzie w piątek odbyły się polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe.
"Wzmocnić wschodnią flankę NATO"
- Omawialiśmy sytuację na Ukrainie oraz wynikające z niej zagrożenia dla bezpieczeństwa w Europie. Zgodziliśmy się w związku z tym, że nie ma obecnie żadnych przesłanek do złagodzenia sankcji unijnych wobec Rosji. Ale wyraziłam również przekonanie, że w związku z wydarzeniami na Wschodzie, konieczne jest jak najszybsza implementacja postanowień szczytu NATO w Newport i wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu - powiedziała Kopacz na konferencji z Hollande'em.
Na szczycie NATO w walijskim Newport we wrześniu 2014 roku przyjęto Plan Działań na rzecz Gotowości, obejmujący m.in. przebudowę Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Forces, NRF). Ich częścią mają się stać tzw. połączone siły zadaniowe bardzo wysokiej gotowości (Very High Readiness Joint Task Force - VJTF), nazywane szpicą.
W czwartek Unia Europejska uzgodniła, że rozszerzy listę osób i podmiotów objętych sankcjami w związku z konfliktem na Ukrainie. Na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Brukseli postanowiono, że w ciągu tygodnia zostanie przygotowana nowa lista osób, które zostaną objęte sankcjami wizowymi i finansowymi w formie zakazu wjazdu do UE oraz zamrożenia aktywów.
Kopacz na konferencji prasowej oceniła, że polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe potwierdziły wagę partnerstwa strategicznego, które łączy oba kraje. Jak mówiła polska premier, rozmowy w Paryżu dotyczyły także m.in. bieżącej agendy w UE oraz wspólnych priorytetów naszych krajów. Jako jeden z nich wymieniła pogłębienie integracji europejskiej, w tym bliską współpracę na rzecz unii energetycznej.
- Cieszy mnie także zbieżność stanowisk Polski i Francji w kwestii swobody przepływu osób, którą uznajemy za jedno z najważniejszych osiągnięć UE - zaznaczyła Kopacz.
Premier poinformowała, że wyraziła też solidarność w związku z niedawnymi zamachami w Paryżu oraz wolę rozwijania współpracy na forum unijnym w zwalczaniu zagrożeń terrorystycznych.
Hollande zaniepokojony Ukrainą
Hollande z kolei wyraził zaniepokojenie kolejnymi doniesieniami z Ukrainy o wzroście napięć. Przypomniał, że w piątek miało odbyć się w Mińsku spotkanie grupy kontaktowej ws. Ukrainy (tworzonej przez Ukrainę, Rosję i OBWE), jednak zostało ono odwołane. - Chciałbym, by ta grupa w jak najszybszym czasie nie tylko była wezwana do zebrania się, ale żeby się zebrała - zaznaczył. Podkreślił, że jeszcze w piątek będzie o tym rozmawiać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
- Z premier Kopacz chcemy wspólnie powiedzieć, że protokół z Mińska powinien być respektowany - mówił prezydent Francji.
Przypomniał, że w czwartek ministrowie spraw zagranicznych państw UE podtrzymali sankcje i nawoływali do jak najszybszego powrotu do negocjacji. Podkreślił, że rozwiązania tego konfliktu nie należy upatrywać tylko w sankcjach czy działaniach wojskowych. - Rozwiązanie jest polityczne, ale dopóki nie znaleźliśmy jego podstaw na razie są sankcje i ich rozszerzanie na kolejne osoby - to, co zostało zdecydowane solidarnie przez Europę - podkreślił Hollande.