PolitykaKonwencja wyborcza kandydatki SLD Magdaleny Ogórek

Konwencja wyborcza kandydatki SLD Magdaleny Ogórek

- Stoję przed Wami, bo ubiegam się o urząd prezydenta Polski. Polski, która w XXI wieku ma być państwem nowoczesnym, bezpiecznym i przyjaznym dla obywateli - mówi podczas konwencji kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek. Odniosła się także do oskarżeń mediów dotyczących jej młodego wieku i braku doświadczenia w polityce.

Konwencja wyborcza kandydatki SLD Magdaleny Ogórek
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

- Chcę być prezydentem Polski innej, od tej, którą proponuje Wam obecnie rządząca partia. Rozbiję skutą lodem politykę dwóch partii, skutą od 10 lat. Urząd prezydenta to jest najważniejsza służba dla państwa. To nie może być traktowane jako zwieńczenie kariery i luksusowa emerytura zasłużonego polityka - zaznacza kandydatka.

- Dzisiaj trudno jest znaleźć kogoś, kto jest w stanie określić, jaką ważną debatę zainicjował pan prezydent. Wiemy natomiast, że głowa państwa kosztuje nas więcej niż król Norwegii - mówiła zapowiadając, że jeśli zostanie prezydentem swoje urzędowanie rozpocznie od audytu.

Zapowiedziała, że tak w kampanii, jak i później stale będzie podkreślała, że "nie będzie lepiej dopóki prawo nie zostanie napisane od nowa, dopóki prawo nie będzie znaczyło prawo, będzie mniej skomplikowane i bardziej dostępne obywatelowi".

- Cieszę się, że pan prezydent zauważył problem złego prawa, cieszę się, że chce je w końcu udoskonalić i naprawić. Ubolewam, że czyni to dopiero podczas kampanii wyborczej - stwierdziła kandydatka Sojuszu.

Odniosła się też do kwestii polityki zagranicznej. Stwierdziła m.in., że będzie dążyć do normalizacji stosunków z Rosją. - Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden - dowodziła.

- Zdecydowanie potępiając rosyjską agresję na Ukrainę chcę powiedzieć, że ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Federacji Rosyjskiej zadzwonić - mówiła wywołując głośne owacje na sali.

Ogórek oceniła też, że Trójkąt Weimarski (Polska-Francja-Niemcy) i Grupa Wyszehradzka (Polska-Węgry-Czechy-Słowacja) funkcjonują jedynie formalnie, w rozmowach o Ukrainie nas nie ma.

Zwróciła się również do młodych ludzi, którzy tkwią na bezpłatnych stażach i praktykach. - Zostanę prezydentem i ułatwię Wam znalezienie pracy, nie musimy z niego uciekać - mówi Magdalena Ogórek. Zaznaczyła, że jej zadaniem jest przywrócenie młodym wiary w przyszłość.

- Media wytykają mi młody wiek i chcę powiedzieć, że to nie media, ale konstytucja mówi o tym, kto może ubiegać się o urząd prezydenta - tłumaczy Ogórek. - Słyszę zarzuty, że nie byłam ministrem czy marszałkiem. Nie, nie byłam, jestem spoza jakiegokolwiek układu politycznego - dodaje.

SLD, konwencją o haśle "Polska od nowa", zainaugurowało w Ożarowie Mazowieckim kampanię prezydencką Magdaleny Ogórek. Jak dotąd kandydatka Sojuszu nie udzieliła żadnego wywiadu, nie zorganizowała też żadnej konferencji prasowej. Ostatnio publicznie wystąpiła 18 stycznia, kiedy to przedstawiła zarys swojego programu.

Tomasz Kalita, rzecznik sztabu wyborczego Ogórek, poinformował wcześniej, że przemówienie, które kandydatka wygłosiła podczas dzisiejszej konwencji, przygotowała samodzielnie.

Kalita nie zdradzał przed konwencją, czy głos zabierze szef SLD Leszek Miller. Podkreślał jednak, że istotną rolę odegrają samorządowcy Sojuszu. Przemawiać mają prezydenci i prezydentki miast wybrane z list SLD. W konwencji, według Tomasza Kality, udział wziąć ma około 800 osób, w tym posłowie SLD, sympatycy i goście specjalni.

Natomiast sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski zapowiadał, że Magdalena Ogórek chce przedstawić swoją wizję Polski oraz plan swojej prezydentury. - Zobaczymy i usłyszymy osobę, która będzie walczyła o zwycięstwo w tych wyborach. Nie suflera Bronisława Komorowskiego, który będzie mu kibicował, tylko kogoś kto chce zmienić Polskę - podkreślił Gawkowski. Polityk dodał, że Magdalena Ogórek przedstawi wizję otwartej, ciepłej i aktywnej prezydentury.

Tomasz Kalita podkreśla, że choć Magdalena Ogórek wydaje się być niewidoczna, to prowadzi intensywną kampanię w Internecie. Rzecznik sztabu przypomina, że Ogórek zaapelowała na facebooku do swoich sympatyków, by przysyłali swoje opinie, które zostaną uwzględnione w trakcie jej kampanii i zrealizowane po wygranych wyborach.

Źródło: WP, IAR

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2443)