Kontrowersyjny wyciek danych. Biden: oni są już blisko

W internecie ujawnione zostały tajne dokumenty, które dotyczą głównie operacji wojskowych w Ukrainie. Prezydent USA ujawnił, że śledczy badający sprawę wycieku tajnych dokumentów amerykańskich służb są blisko schwytania sprawcy. Joe Biden zaznaczył, że ujawnione dokumenty nie mają wielkiego znaczenia.

"Oni są już blisko". Biden zabiera głos ws. wycieku dokumentów
"Oni są już blisko". Biden zabiera głos ws. wycieku dokumentów
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwia Bagińska

Joe Biden po spotkaniu z prezydentem Irlandii Michaelem Higginsem w Dublinie był pytany przez dziennikarzy m.in. o wyciek tajnych dokumentów, które dotyczyły m.in. wojny w Ukrainie.

- Jak wiecie, w sprawie trwa pełnowymiarowe śledztwo społeczności wywiadowczej i Departamentu Sprawiedliwości i oni są już blisko - wskazał amerykański prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szukają sprawców wycieku. Biden: oni są już blisko

W rozmowie z dziennikarzami Joe Biden bagatelizował znaczenie przecieku, twierdząc, że głównym problemem było samo wydostanie się tajnych informacji na zewnątrz, a nie waga dokumentów.

- Nie jestem zaniepokojony przeciekiem. To znaczy, niepokoi mnie, że do niego doszło, ale z tego, co wiem, nie ma w nim nic aktualnego, co ma wielkie znaczenie - stwierdził.

Za przeciek odpowiedzialny młody mężczyzna?

Przypomnijmy, że w środę "Washington Post" podał, że za przeciekiem stoi dwudziestokilkuletni mężczyzna, który pracował w bazie wojskowej. Miał on dzielić się dokumentami pierwotnie z wąskim gronem osób - w tym nastolatków, a także cudzoziemców z Ukrainy i Rosji - w zamkniętym kanale dyskusyjnym na portalu Discord.

Tak mężczyzna chciał zaimponować i pokazać im, jak "naprawdę działa świat". Grupę miało łączyć entuzjastyczne podejście do "sprzętu wojskowego, broni i Boga", a dyskusje były pełne rasistowskich i antysemickich treści. Według dziennika mężczyzna ujawnił grupie ponad 300 tajnych dokumentów.

Źródło artykułu:PAP
joe bidendokumentywyciek danych
Wybrane dla Ciebie