Trwa ładowanie...

Kontrowersyjny wyciek danych. Biden: oni są już blisko

W internecie ujawnione zostały tajne dokumenty, które dotyczą głównie operacji wojskowych w Ukrainie. Prezydent USA ujawnił, że śledczy badający sprawę wycieku tajnych dokumentów amerykańskich służb są blisko schwytania sprawcy. Joe Biden zaznaczył, że ujawnione dokumenty nie mają wielkiego znaczenia.

"Oni są już blisko". Biden zabiera głos ws. wycieku dokumentów"Oni są już blisko". Biden zabiera głos ws. wycieku dokumentówŹródło: PAP
d4axkh3
d4axkh3

Joe Biden po spotkaniu z prezydentem Irlandii Michaelem Higginsem w Dublinie był pytany przez dziennikarzy m.in. o wyciek tajnych dokumentów, które dotyczyły m.in. wojny w Ukrainie.

- Jak wiecie, w sprawie trwa pełnowymiarowe śledztwo społeczności wywiadowczej i Departamentu Sprawiedliwości i oni są już blisko - wskazał amerykański prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Szkolenie pilotów myśliwców. Gen. Drewniak o wdrażaniu "zachodniej taktyki"

Szukają sprawców wycieku. Biden: oni są już blisko

W rozmowie z dziennikarzami Joe Biden bagatelizował znaczenie przecieku, twierdząc, że głównym problemem było samo wydostanie się tajnych informacji na zewnątrz, a nie waga dokumentów.

d4axkh3

- Nie jestem zaniepokojony przeciekiem. To znaczy, niepokoi mnie, że do niego doszło, ale z tego, co wiem, nie ma w nim nic aktualnego, co ma wielkie znaczenie - stwierdził.

Za przeciek odpowiedzialny młody mężczyzna?

Przypomnijmy, że w środę "Washington Post" podał, że za przeciekiem stoi dwudziestokilkuletni mężczyzna, który pracował w bazie wojskowej. Miał on dzielić się dokumentami pierwotnie z wąskim gronem osób - w tym nastolatków, a także cudzoziemców z Ukrainy i Rosji - w zamkniętym kanale dyskusyjnym na portalu Discord.

Tak mężczyzna chciał zaimponować i pokazać im, jak "naprawdę działa świat". Grupę miało łączyć entuzjastyczne podejście do "sprzętu wojskowego, broni i Boga", a dyskusje były pełne rasistowskich i antysemickich treści. Według dziennika mężczyzna ujawnił grupie ponad 300 tajnych dokumentów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4axkh3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d4axkh3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj