Kontrowersyjny proboszcz: LGBT to nie nasi bracia, to wrogowie
- Członkowie LGBT nie są wcale naszymi braćmi i siostrami. Są wrogami szerzącymi antykulturę i trzeba się przed nimi bronić - napisał na Twitterze ks. Sławomir Marek, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Stanowicach na Dolnym Śląsku.
"W czasach, kiedy nikt nie słyszał o LGBT, a Mama była Mamą i Tato Tatą, na pedałów mówiło się Arek, Marcin, Krzysiek, czy jak tam mieli na imię i nikt im żadnych praw nie odmawiał... Naraz jakaś banda LGBT odkryła, że znieważanie katolików i chodzenie z gołą d. po ulicy to prawo" - skomentował Marsz Równości w Białymstoku ks. Sławomir Marek z Dolnego Śląska, znany z kontrowersyjnych komentarzy.
"Nie zgodzę się z ekscelencją ks. abp. Gądeckim i rzecznikiem episkopatu. Członkowie LGBT nie są wcale naszymi braćmi i siostrami. Są wrogami szerzącymi antykulturę i trzeba się przed nimi bronić. Naszymi braćmi i siostrami są osoby dotknięte homoseksualizmem, ale to inna historia" - dodał kontrowersyjny kapłan.
Poprosiliśmy rzecznika diecezji świdnickiej, której podlega parafia w Stanowicach, o komentarz do wypowiedzi księdza, ale do czasu publikacji tekstu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
"Proboszcz przeprasza"
To nie pierwsza szokująca wypowiedź proboszcza z Dolnego Śląska. W połowie maja, tuż po premierze głośnego filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", ks. Marek napisał, że Sekielski walczy z pedofilią "promując pederastię, aborcję, upadek sztuki i moralności". Kiedy jedna z internautek broniła filmu, dodał, że "kobiety to potencjalne prostytutki".
Na tweety duchownego zareagowała świdnicka kuria biskupia, która wydała oświadczenie.
"Świdnicka Kuria Biskupia oświadcza, iż ksiądz proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stanowicach po rozmowie z księdzem biskupem Ignacym Decem biskupem świdnickim przeprasza wszystkich, którzy mieli prawo poczuć się tymi wypowiedziami urażeni. Równocześnie ksiądz proboszcz zaświadcza, że w przyszłości będzie kierował się właściwym taktem wypowiedzi, tak aby nie generować kolejnych niepożądanych emocji" - można było przeczytać w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl