Kontrowersyjne orzeczenie francuskiej Rady Stanu. Patryk Jaki: to upadek człowieczeństwa
• Najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji - Rada Stanu - uznał, że zezwolenie na publikacje uśmiechniętych twarzy osób chorych na zespół Downa jest niewłaściwe
• Orzeczenie zapadło w sprawie odmówienia emisji filmu przygotowanego z okazji Światowych Dni Zespołu Downa
• To jest upadek człowieczeństwa - mówi o wyroku TVP Info wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki
• Widać, że nie tylko w Polsce mamy problemy z elitami, które nie potrafią stanąć na wysokości zadania - dodał
Wciąż nie milkną echa związane z filmem, który powstał w 2014 roku z okazji Światowych Dni Zespołu Downa. To wówczas włoska organizacja "CoorDown" stworzyła klip, który miał być wsparciem dla kobiet, które dowiedziały się, że ich dziecko urodzi się z zespołem downa. Całość wyglądała tak:
Film "Droga przyszła mamo" w internecie obejrzało do tej pory już ponad 7 milionów osób. Był on bez przeszkód wyświetlany w większości krajów, jednak nie we Francji. Po jego emisji w kilku stacjach telewizyjnych tamtejsze władze, powołując się na skargi telewidzów o rzekomo "szokującym" charakterze klipu, zdecydowały o zakazie jego emisji.
Sprawa trafiła przed najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji, czyli Rady Stanu. Organ ten uznał jednak, że prezentowanie tego spotu jest niewłaściwe, ponieważ takie wyrażanie szczęścia "prawdopodobnie narusza spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów". Tym samym Francja stała się jedynym krajem, który zajął takie stanowisko.
Spotkało się ze zdecydowaną reakcją amerykańskiej fundacji "Lejeune", która zajmuje się osobami z zespołem downa. Jej członkowie zapowiedzieli złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Dyskusja na temat orzeczenia francuskiego sądu przeniosła się również do Polski. Głos w sprawie zajął również wiceminister sprawiedliwości, którego syn urodził się z zespołem downa. Jaki opublikował na Twitterze specjalny wpis:
Następnie pytany o tę sprawę przez dziennikarzy TVP Info również nie krył emocji: - We Francji na początku zakazano rodzić się dzieciom z zespołem downa, ale czasem zdarza się przypadek w sztuce i te dzieci się urodzą. Wówczas zakazuje się im jednak uśmiechać, bo to może kogoś urazić. To jest upadek człowieczeństwa - mówił Jaki.
Wskazał on również, że w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania, z których wynika, że 97 procent osób z zespołem downa jest szczęśliwych ze swojego życia. - Rozumiem, że oni muszą to teraz ukrywać, by nie urazić aborcjonistów. I stwierdzili to najwybitniejsi prawnicy we Francji. Ręce opadają. Widać, że nie tylko w Polsce mamy problemy z elitami, które nie potrafią stanąć na wysokości zadania - dodał wiceminister sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że Francja ma jeden z największych na świecie wskaźników aborcji dzieci, u których badania prenatalne wykryły zespół downa. 86 procent takich ciąż jest nad Sekwaną usuwanych.