Kontrowersje wokół pamiątkowych tablic w Białymstoku. Protest posłów PiS
Podlascy posłowie PiS protestują przeciwko przeniesieniu pamiątkowych tablic z budynku Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku. Z elewacji trafiły one do wnętrza budynku. Upamiętniały ofiary represji niemieckich i sowieckich.
W poniedziałek, w 85. rocznicę pierwszej masowej wywózki Polaków na Wschód przez Sowietów, posłowie Dariusz Piontkowski i Jarosław Zieliński, wraz z innymi osobami, ustawili znicze przed miejscem, gdzie wcześniej znajdowały się tablice. Nie zgodzili się na złożenie hołdu wewnątrz budynku, gdzie znajdują się one obecnie.
Tablice zostały zdjęte w październiku ubiegłego roku, co wywołało kontrowersje i sprzeciw posłów PiS. Według RDLP, przeniesienie tablic było związane z przygotowaniami do remontu elewacji budynku, mającego na celu przywrócenie jego historycznego wyglądu.
Poseł Piontkowski podkreślił, że remont elewacji wydaje się zakończony, ale tablice nie wróciły na swoje miejsce. - Przechodnie nie mogą ich zobaczyć, trzeba specjalnie wejść do budynku - mówił Piontkowski.
Spór o tablice w Białymstoku
Rzecznik RDLP, Ewelina Szklarzewska, poinformowała, że powód przeniesienia tablic jest nadal aktualny, ponieważ remont jeszcze się nie rozpoczął. Podkreśliła, że wewnątrz budynku dostęp do tablic jest bez utrudnień.
W związku z rocznicą, przy tablicach złożono kwiaty i zapalono znicze. W październiku odsłonięto również tablicę upamiętniającą leśników i drzewiarzy z Ziem Wschodnich II RP przy Grobie Nieznanego Sybiraka w Białymstoku, co zdaniem Szklarzewskiej jest adekwatnym miejscem do upamiętniania bohaterów narodowych związanych z wywózkami na Sybir.