Kontrofensywa Obamy przeciw atakom McCaina

Stacje telewizyjne emitują od poniedziałku ogłoszenie przedwyborcze Obamy, w którym oskarża się McCaina o prowadzenie "haniebnej, niegodnej kampanii", zaprzeczającej obietnicom republikańskiego senatora, że nie będzie stosował ataków personalnych, lecz prowadził merytoryczną dyskusję o prawdziwych problemach Ameryki.

Sztab Obamy jest szczególnie oburzony jednym ze spotów telewizyjnych McCaina, w którym informuje się widzów, że Obama popierał w Chicago program uświadamiania seksualnego przedszkolaków. W rzeczywistości - odpowiadają zwolennicy Obamy - chodziło o program edukacyjny mający ostrzegać dzieci przed przestępcami seksualnymi.

W poniedziałek demokratyczny kandydat na wiceprezydenta, senator Joe Biden, wygłosił przemówienie, w którym przypomniał, że w czasie prawyborów republikańskich w 2000 r. McCain sam był obiektem brutalnej kampanii oszczerstw ze strony obozu jego ówczesnego konkurenta do nominacji prezydenckiej, George'a W.Busha. Teraz ci sami ludzie i ta sama taktyka, którą on sam potępiał, są w użyciu w jego własnej kampanii wyborczej - powiedział senator.

Obama i Biden zwrócili uwagę, że Sara Palin także opiera swoją kampanię na mijaniu się z prawdą - twierdzi na przykład, że jako gubernator Alaski była przeciwko osławionemu "mostowi donikąd" w tym stanie, na który władze stanowe uzyskały fundusze z budżetu federalnego. W rzeczywistości Palin początkowo przez długi czas popierała ten marnotrawny projekt.

Obama wygłosił przemówienie w Golden w stanie Kolorado, w którym zaatakował program gospodarczy McCaina. Jak powiedział, "faworyzuje on Wall Street, a nie Main Street" - przeciwstawiając w ten sposób elity finansowe zwykłym Amerykanom, którzy są najbardziej dotknięci obecnymi trudnościami ekonomicznymi. McCain wspiera instytucje finansowe, zamiast wspierać ich klientów. Jego plan pobudzenia gospodarki nie oferuje szybkiej pomocy ludziom pracy - oświadczył Obama.

McCain proponuje obniżenie podatków od korporacji i od zysków kapitałowych. Obama obiecuje obniżki podatków dla 95% Amerykanów, z wyjątkiem najzamożniejszych.

Zdaniem komentatorów, kryzys finansowy, bankructwa banków, jeszcze bardziej spowolniające wzrost gospodarczy, stwarzają Obamie kolejną okazję do przedstawienia McCaina jako kontynuatora republikańskiej polityki ostatnich lat, która doprowadziła do obecnej sytuacji. (mg)

Tomasz Zalewski